Warto wspomnieć, że nim opolanie spotkali się z Miedzią zagrali ze Śląskiem Wrocław, z którym przegrali 1:2 po dwóch bramkach rywali z rzutów karnych. Gola dla Odry zdobył w tym meczu Skrzypczak. Później podopieczni trenera Mariusza Rumaka zremisowali 2:2 z GKS-em Bełchatów (bramki Sobol, Skrzypczak), zremisowali 1:1 z trzecioligowym Ruchem Zdzieszowice (Martin Gomez), ulegli 0:1 Wiśle Płock, przegrali 0:1 z angielskim czwartoligowcem Walsall FC, a w ostatnim sparingu wygrali 3:1 z Górnikiem Polkowice.
Sobotni mecz będzie zupełnie inny niż ten, w którym obie ekipy spotkały się przed miesiącem. Choćby dlatego, że w zespołach zaszło jeszcze sporo zmian personalnych, a mecz rozegrany został na starcie przygotowań. W tym tygodniu opolski klub ogłosił, że poważnej kontuzji stawu kolanowego doznał Rafał Niziołek. Były gracz Miedzi stanowił jedną z kluczowych kart w tali trenera Rumaka. Wśród ciekawszych transferów niebiesko-czerwonych wymienić należy wypożyczenie z Lecha Poznań bramkostrzelnego Sobola czy transfer czasowy Martina Adamca z Jagiellonii Białystok. Przebudowana została także drużyna Miedzi.
- Zaszło dużo zmian, co było naturalne po spadku z Ekstraklasy. Przyszli nowi zawodnicy i najważniejsze jest to, że udało nam się zbudować zespół posiadający cechy, które chcemy jako trenerzy i sztab szkoleniowy zaszczepić drużynie. Chcemy mieć kontrolę nad spotkaniem, utrzymywać się przy piłce i tworzyć sytuacje bramkowe. Na pewno jest przed nami sporo pracy. Z dnia na dzień jesteśmy coraz bardziej zadowoleni z zespołu i czynionych postępów zarówno w pracy motorycznej, jak i taktycznej. Czas będzie pracował na naszą korzyść - mówi trener Dominik Nowak.
Na inauguracyjne zawody w zespole Miedzi nikogo nie trzeba specjalnie motywować. Zrobili to już kibice legniczan, którzy jak dotąd wykupili grubo ponad dwa tysiące karnetów na całą rundę. Drużyna jest gotowa do startu.
- Atmosfera jest coraz lepsza, bo już trochę czasu spędziliśmy ze sobą. Jestem tutaj ponad miesiąc, więc zdążyliśmy się wzajemnie poznać. Odbyliśmy już wiele treningów i rozegraliśmy wiele sparingów. Każdy dzień działa na naszą korzyść. Zarówno atmosfera w szatni, jak i zrozumienie na boisku są coraz lepsze. Myślę, że najważniejsze tryby już się zgrywają i w meczu z Odrą da to efekt – dodaje Krzysztof Danielewicz.
Przed meczem z Odrą wszyscy zawodnicy są do dyspozycji trenera Dominika Nowaka. Początek sobotniego spotkania na Stadionie im. Orła Białego o godz. 18.