Kamil Hempel - Foto: Natalia Kuźniar (lca.pl)
6 stycznia 1975 r. szkoleniowcem Miedzianki został Augustyn Dziwisz. Urodzony 28 sierpnia 1918 r. w Królewskiej Hucie (Chorzowie) Dziwisz pochodził z piłkarskiej rodziny. Zarówno on, jak i jego pięciu braci było piłkarzami. Był wychowankiem Ruchu Chorzów, a następnie grał w Hallerze Chorzów, KS Sosnowiec, Czarnych Lwów, Union Gdynia, ZK Hajduki, RKS Batorym Chorzów i od lipca 1939 r. w Ruchu Chorzów. W latach 1946-47 występował w RKS Batorym Chorzów. Następnie rozpoczął karierę trenerską. Ze swoim pierwszym klubem Górnikiem Radlin w 1951 r. zajął drugie miejsce w I lidze, a w 1955 r. wprowadził Górnika Zabrze do I ligi. Do jego największych sukcesów należało wywalczenie z zabrzanami mistrzostwa Polski w 1961 r. z Ernestem Polem i Stanisławem Oślizłą w składzie. W latach 1953-1962 w czterech meczach asystował trenerowi reprezentacji Polski, samodzielnie zaś prowadził reprezentację B. Pracował także w Szombierkach Bytom, Cracovii, Ruchu Chorzów, Motorze Lublin, Piaście Gliwice i w GKS Katowice. Zanim został zatrudniony w Legnicy, do kwietnia 1973 trenował zawodników Lecha Poznań. Miedź była ostatnim klubem tego bardzo doświadczonego szkoleniowca.
W sezonie 1976/77 do Miedzi Legnica dołączył Ireneusz Lorenc. Na swojego pierwszego gola w nowej drużynie nie musiał czekać długo. Zdobył go już w drugim występie, w pamiętnych derbach przeciwko Konfeksowi. Po przerwie pojawił się na boisku za Piestraka i strzelając bramkę na 9:0, zakończył festiwal strzelecki. Pomimo bogactwa wyboru w linii ataku Lorenc rozegrał w mistrzowskim dla Miedzi sezonie 11 spotkań, w których zdobył 7 bramek. Trzy z nich strzelił 17 kwietnia 1977 r. przeciwko Kuźni Jawor. Był to też jego ostatni występ dla legniczan, gdyż o młodego gracza upomniało się wojsko. W ramach służby został zawodnikiem rezerw Śląska Wrocław, z którymi zdobył mistrzostwo województwa wrocławskiego, czyli w ciągu jednego sezonu zaliczył podwójny awans do klasy międzywojewódzkiej. 4 czerwca 1977 r. w dniu swoich 22. urodzin zadebiutował w pierwszej drużynie Śląska, która kilka dni wcześniej sięgnęła po mistrzostwo Polski w spotkaniu przeciwko Arce Gdynia w ramach Pucharu Ligi (0:1).
Jesienią 1978 r. wrócił do Legnicy. Wówczas zagrał tylko w meczach towarzyskich. Jeden z nich na zawsze utkwił w pamięci kibicom Miedzianki, a jemu samemu przyniósł ogromny rozgłos. 18 listopada legniczanie podejmowali drużynę CSKA Moskwa. Spotkanie zakończyło się sensacyjną porażką radzieckiej drużyny. Lorenc dwukrotnie pokonał bramkarza rywali, a w zdobyciu trzeciego gola miał znaczący wkład. W rundzie wiosennej rozegrał dla Miedzi 3 spotkania, w których strzelił jedną bramkę, następnie przeniósł się do Zagłębia Lubin, z którym spadł do III ligi. Na początku sezonu 1979/80 przeszedł do drugoligowego Motoru Lublin, występującego w grupie II. Z 13 bramkami w 28 meczach został najlepszym strzelcem zespołu, przyczyniając się do pierwszego w dziejach klubu awansu do ekstraklasy. 17 sierpnia 1980 r. w obecności 20 tysięcy kibiców zadebiutował w I lidze w meczu Motoru z Zagłębiem Sosnowiec (1:1). Swoją pierwszą bramkę zdobył dopiero w 13. kolejce – przeciwko Wiśle Kraków. Sezon zakończył z bilansem 28 spotkań i 3 bramek.
W następnym roku powtórzył dokładnie te same liczby. Motor zajął jednak ostatnie miejsce w tabeli i spadał do II ligi. Pierwszą rundę sezonu 1982/83 Lorenc spędził w Lublinie, chociaż przed jej rozpoczęciem nosił się z zamiarem powrotu do Śląska Wrocław. Zaliczył wówczas 13 spotkań, w których zdobył jedną bramkę. W Lublinie zapamiętano jego rajdy skrzydłami, które siały popłoch w drużynach rywali. Dużym walorem Lorenca był start do piłki. Zaraz po jej przyjęciu zrywał się do ataku. Pomimo tego, że bywał nieskuteczny w wykańczaniu akcji, potrafił jednym nieszablonowym zagraniem zmienić wynik spotkania. Jego niebanalne zwody były ozdobą wielu meczów. W sierpniu 1991 r. po raz trzeci pojawił się w Legnicy. Objął wówczas funkcję trenera rezerw Miedzi.
Janusz Kudyba - Foto: WO(lca.pl)
Przed sezonem 1982/1983 do drugoligowego Motoru Lublin przeszedł Janusz Kudyba. Wiosną w jego barwach świętował awans do ówczesnej I ligi. Na boiskach ekstraklasy debiutował 13 sierpnia 1983 r. w wyjazdowym spotkaniu z Szombierkami Bytom (0:2), a swojego premierowego gola zdobył miesiąc później, 17 września, przeciwko Cracovii w Lublinie (2:0). Na najwyższym poziomie rozgrywek z Motorem występował przez cztery lata. W sezonie 1987/88 został królem strzelców II ligi, mając na koncie 16 bramek. W kwietniu 2009 r. został trenerem Miedzi Legnica. Na początku kwietnia 2013 r. objął stanowisko dyrektora Akademii Piłkarskiej Miedzi. Posiadając już licencję UEFA Pro, w październiku 2014 r. drugi raz został trenerem zielono-niebiesko-czerwonych. W lutym 2017 r. wraz Pawłem Kościółkiem został koordynatorem Klubu Biznesu Miedzi Legnica. Od 1 lipca 2019 r. pełni funkcję ambasadora klubu.
W przerwie zimowej sezonu 1983/1984 głośnym echem odbiła się sprawa transferu Marka Rajmunda. Dysponujący dobrymi warunkami fizycznymi, silnym chwytem i dalekim wyrzutem (równocześnie trenował piłkę ręczną i siatkówkę) golkiper stał się obiektem zainteresowań wielu klubów. Wbrew woli działaczy Miedzi, którzy chcieli sprzedać go do Zagłębia Lubin, za namową Lesława Ćmikiewicza zdecydował się na przenosiny do pierwszoligowego Motoru Lublin. Z uwagi na wiek, zgodnie z przepisami, decyzję o transferze podejmowali rodzice piłkarza. W styczniu Rajmund wyjechał na zgrupowanie Motoru Lublin, nie powiadamiając OZPN Legnica i macierzystego klubu. Na wniosek Zagłębia Lubin, w którym Rajmund wcześniej wyraził wolę gry, Wydział Gier i Dyscypliny zwiesił bramkarza na 12 miesięcy w prawach zawodnika. Dopiero po interwencji Janusza Wójcika, prowadzącego kadrę juniorską Polski, Rajmund został odwieszony i oficjalnie zgłoszony do rozgrywek ekstraklasy, stając się wówczas najwyższym młodzieżowcem w lidze (194 cm).
W ostatnim sprawdzianie przed rozpoczęciem sezonu 2006/2007 podczas krótkiego zgrupowania w Świeradowie legniczanie rozegrali mecz towarzyski z trzecioligowym Motorem Lublin, który zakończył się remisem 1:1 (Misan 63 – Dreja 77). Legniczanie wystąpili wówczas w składzie: Zarzycki (65' Sowiński) - Kret (65' Kociszewski), Kotlarski, Imianowski (62' Kłak), Mójta – Liberek (46' Szepeta), Wodniok (46' Zieliński), Majka, Łysak (46' Moník) – Misan (76' Maciejak), Ziajka (46' Halkowicz, 90' Płaza).
Oba kluby łączy również m.in. wychowanek legnickiego klubu Kamil Hempel, który występował w Motorze w latach 2009-2010. W klubie z Lublina pracował również trener Dominik Nowak, twórca historycznego awansu Miedzianki do piłarskiej elity w 2018 roku. Ostatnim graczem łączącym oba kluby jest Mariusz Rybicki, piłkarz zespołu znad Kaczawy w sezonie 2016/2017 i obecny zawodnik żółto-biało-niebieskich.
W tekście wykorzystaliśmy fragmenty książki „Miedź Legnica. Pół wieku piłkarskiego klubu”, autorstwa Marcina Makucha i Mariusza Bacha. Pozycję obowiązkową dla każdego sympatyka Miedzi Legnica zakupicie w Strefie Miedzi przy ul. Wrocławskiej 43/1 oraz w Muzeum Miedzi w Legnicy. Wydana w twardej oprawie książka trafiła również do sprzedaży internetowej w naszym sklepie on-line oraz sklepie muzealnym. Cena monografii wynosi 99 zł. Swoistą kontynuacją publikacji są książki „Miedź Legnica 2021/22” oraz "Miedź Legnica 2022/23", dostępne w Strefie Miedzi oraz w serwisie sklep.miedzlegnica.eu w cenie 39,99 zł oraz w pakiecie w cenie 49,99 zł.