- Myślę, że pod kątem naszych założeń taktycznych będziemy trochę lepsi, bo dopracowujemy nasz model gry. Jest to proces i na pewno pomaga nam to, że okres przygotowawczy jest dosyć długi. Skupiamy się wyłącznie na sobie, a nie na przeciwniku. Będziemy chcieli zaprezentować to, co chcemy grać. Jest to drugi tydzień, który jest o wiele cięższy pod kątem obciążeń fizycznych, więc sam jestem ciekaw jak najbliższy mecz będzie wyglądał pod względem intensywności – mówi trener Radosław Bella.

Większość graczy będących do dyspozycji sztabu szkoleniowego powinna otrzymać szansę zaprezentowania swoich umiejętności w wymiarze jednej połowy.

- O ile nic się nie zmieni, będzie to ostatni mecz, w którym wszyscy zawodnicy dostaną po 45 minut. Każdy rywalizuje i walczy. Myślę, że ten mecz da nam dużo odpowiedzi nie tylko pod kątem wariantów, ale i osobowym na poszczególnych pozycjach – zauważa szkoleniowiec Miedzi.

Niestety na starcie przygotowań legniczan nie omijają kontuzję. W tym tygodniu podczas treningów urazów doznali Damian Michalik oraz Michał Kostka.

- Jeśli chodzi o Damiana, jest to lekki uraz, lecz na pewno nie zaryzykujemy na tym etapie, żeby wystąpił w sparingu. Z Michałem sprawa jest bardziej skomplikowana, bo ma złamany nos i czeka go przerwa czterotygodniowa – zaznacza opiekun zielono-niebiesko-czerwonych.

Z każdym dniem nowi gracze wkomponowują się w zespół. Również zawodnicy, którzy związani są z Miedzią od dłuższego czasu muszą jednak przystosować się do nowych wymogów stawianych im przez sztab szkoleniowy.

- Jest to proces, który dopiero trwa dla wszystkich zawodników pod kątem nauki tego, jak chcemy grać. Więc nie tylko nowi piłkarze muszą się do tego zaadaptować, ale także ci, którzy już tutaj byli. Jestem jednak przekonany, że z każdym tygodniem będzie lepiej i będziemy widzieć Miedź na coraz wyższym poziomie – podkreśla trener Bella.

Podobnie jak Miedź, WKS ma za sobą pierwszą grę kontrolną w letnim okresie przygotowawczym. Podopieczni trenera Jacka Magiery w rozgrywanym w Jaworze meczu towarzyskim pokonali 8:0 spadkowicza z grupy zachodniej Koleje Dolnośląskie IV Ligi Jaworzankę 1946. Gole dla wrocławian strzelali Marcel Zylla, Erik Expósito, Dennis Jastrzembski, Piotr Samiec-Talar, Karol Borys, Dawid Matuszewski oraz Jakub Jezierski (2). Obecnie wrocławianie przebywają na kilkudniowym zgrupowaniu w Wałbrzychu.

Początek sobotniego meczu o godz. 11:00 na boisku przy ul. Ratuszowej w Wałbrzychu. O ile warunki na obiekcie na to pozwolą, planowana jest transmisja meczu na kanale Śląska Wrocław w serwisie YouTube. Wynik podawany będzie na naszym Twitterze.