Dominik Nowak zdecydował się rozpocząć spotkanie w wariancie 4-5-1 bez nominalnego napastnika - na tej pozycji pojawił się Dawid Kort, który w trakcie meczu często wymieniał się z Jakubem Łukowskim. Ta strategia dość szybko przyniosła korzyści - Miedź błyskawicznie przejęła kontrolę nad spotkaniem i wyprowadziła pierwszy cios. Kort świetnie podał na wolne pole do Pawła Zielińskiego, a boczny obrońca legniczan wykonał kilkudziesięciometrowy rajd z piłką i uderzył po ziemi w dolny róg bramki. Bramkarz Radomiaka był bez szans i w 13. minucie legniczanie wyszli na prowadzenie.

Kilka minut później Kort zaliczył drugą asystę w tym spotkaniu. Piłkarz grający z numerem 9 fantastycznie dograł z rzutu rożnego, a do główki znakomicie złożył się Adrian Purzycki, któremu pozostało tylko umieścić piłkę w siatce z najbliższej odległości. Po siedemnastu minutach meczu gospodarze prowadzili więc 2:0.

Poza pojedynczymi okazjami, jak ta Rafała Makowskiego w 30. minucie, Miedź utrzymywała kontrolę nad meczem i dyktowała jego tempo. Pod koniec pierwszej połowy wyprowadziła kolejne perfekcyjne uderzenie. W 43. minucie po świetnym ataku pozycyjnym strzał sprzed pola karnego oddał Jakub Łukowski, lecz na posterunku był Mateusz Kochalski. Sparowaną przez niego piłkę przejął na skrzydle Maciej Śliwa, który z łatwością minął obrońcę i po raz kolejny piłkę otrzymał Łukowski. Tym razem już się nie pomylił i po rykoszecie piłka wpadła do siatki. Radomiak był na kolanach.

Po przerwie do głosu w końcu doszli goście, którzy byli praktycznie ciągnięci za uszy przez świetnego tego dnia Rafała Makowskiego. To właśnie jego strzał wypluł Łukasz Załuska, ale Patryk Mikita kompletnie chybił przy próbie dobitki.

Nie minęło kilka sekund, a akcja przeniosła się pod pole karne Radomiaka. Dobrym rajdem popisał się Łukowski, który został sfaulowany przez Michała Grudniewskiego. Sędzia Zbigniew Dobrynin bez wahania wskazał na jedenasty metr. Do piłki podszedł Henrik Ojamaa, który nie trafił jednak w bramkę. Ta sytuacja dodała wigoru gościom, którzy oddali kilka groźnych strzałów na bramkę Załuski i zepchnęli gospodarzy do defensywy.

W 77. minucie po zamieszaniu w polu karnym i błędzie Załuski, Radomiak oddał strzał na pustą bramkę. Ofiarną interwencją popisał się jednak Marcin Warcholak, który głową wybił piłkę z linii bramkowej. Gości stać jednak było na trafienie honorowe. Ładnie rozegrany rzut wolny na gola w 87. minucie zamienił Maciej Górski.

W doliczonym czasie gry Radomiak musiał radzić sobie w dziesiątkę - drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartką został ukarany Damian Jakubik.

Po ostatnim gwizdku drużyna Dominika Nowaka awansowała na czwarte miejsce w tabeli Fortuna 1 Ligi. Musi jednak poczekać na rozstrzygnięcia w pozostałych meczach.

Miedź Legnica – Radomiak Radom 3:1 (3:0)

Bramki: 1:0 Zieliński 12, 2:0 Purzycki 17, 3:0 Łukowski 42, 3:1 Górski 86.

Miedź Legnica: Załuska – Warcholak, Musa, Mijusković, Zieliński – Ojamaa (69 Makuch), Danielewicz, Purzycki, Kort (82 Koziara), Śliwa (80 Pikk) – Łukowski.

Radomiak Radom: Kochalski – Jakubik, Grudniewski, Cichocki, Abramowicz – Leandro, Kaput (46 Banasiak), Karwot (74 Nowak), Makowski, Michalski (46 Mikita) – Górski. 

Żółte kartki: Danielewicz, Mijusković - Grudniewski, Jakubik, Karwot

Czerwone kartki: Jakubik