Ireneusz Kościelniak - Foto: WO(lca.pl)

- Wiedzieliśmy, że jedziemy na bardzo trudny teren. Stomil w ostatnim czasie seryjnie punktował na własnym boisku. Dlatego z dużą pokorą i szacunkiem podchodziliśmy do rywala, jadąc jednak z planem na zwycięstwo. Bramka stracona w 6 minucie mocno pokrzyżowała nasz plan i niestety musieliśmy wszystko przemeblować. Pierwszej zmiany dokonałem około 30 minuty i miała ona dobry wpływ na przebieg meczu. Carlos, który jest bardzo ofensywnym zawodnikiem, pociągnął zespół do przodu. Natomiast w przerwie w szatni dokonaliśmy kilku korekt w ustawieniu. Muszę podziękować zespołowi za bardzo dobrą reakcję na zmiany taktyczne. Od pierwszej minuty drugiej połowy dążyliśmy do tego, by najpierw strzelić bramkę wyrównującą, a następnie gola na wagę trzech punktów. Jesteśmy bardzo szczęśliwi i cieszymy się z tego zwycięstwa. Wiemy jednak, że za cztery dni mamy kolejny bardzo trudny i równie ważny mecz. Będziemy chcieli w nim zagrać o pełną pulę.

Adam Majewski:

- Niestety dzisiejsze spotkanie zakończyło się dla nas niekorzystnym rezultatem, chociaż szybko otworzyliśmy wynik meczu. Prowadziliśmy 1:0 i tak naprawdę do momentu stracenia bramki na 1:1 nic nie wskazywało na to, że coś niemiłego się wydarzy. Myślę, że kontrolowaliśmy przebieg spotkania. Zdawaliśmy sobie sprawę, że gramy z drużyną mającą zawodników szybko operujących piłką, dobrych technicznie i nie mogliśmy się odkryć. Tak samo drużyna Miedzi podeszła do nas. Dlatego w tym spotkaniu nie było zbyt wielu sytuacji. Od momentu wyrównania wszystko wskazywało na to, że mecz zakończy się remisem. Być może gdybyśmy wykorzystali sytuację kilka minut wcześniej po stałym fragmencie gry, gdy trafiliśmy w słupek, wynik byłby zupełnie odwrotny. Niestety znowu szwankuje u nas koncentracja przy stałych fragmentach gry i po raz kolejny straciliśmy bramkę w ten sposób. Nasza sytuacja się skomplikowała, ale cały czas wszystko zależy od nas. Mamy trzy spotkania do końca i mam nadzieję, że uda się nam w najbliższym spotkaniu zdobyć trzy punkty i wszystko wróci do normy.