Zagłębie Sosnowiec po raz trzeci

- Po tym trudnym tygodniu gdzie graliśmy dwa mecze, teraz się cieszymy. Nie ma żadnych urazów i w pełnym składzie podchodzimy do meczu z Zagłębiem Sosnowiec. Wciąż przygotowujemy się do tego meczu, choć zarówno my jak i Sosnowiec dużo o sobie już wiemy. Najważniejszy będzie dla nas na pewno doping naszych kibiców, którzy zawsze są z nami i nas wspierają. My musimy dać z siebie więcej niż sto procent aby zdobyć 3 punkty w Legnicy. Taki jest cel na to spotkanie.

Do trzech razy sztuka?

- Mojej drużyny nie trzeba jakoś specjalnie mobilizować przed tym meczem. Wiadomo, my wygraliśmy w 1 lidze dwa spotkania ligowe, w ekstraklasie akurat Zagłębie wygrało oba. Szczerze trzeba sobie powiedzieć, że obydwa mecze w tym sezonie z Zagłębiem nie były w naszym wykonaniu najlepsze. Każdy tydzień przynosi jednak coś nowego. Obojętnie co by się nie działo, nie możemy rozpatrywać czy Zagłębie nam leży czy nie. To bardziej zadanie dla statystyków. My musimy być po prostu dobrze przygotowani.

Cel Miedzi na rundę finałową

- W każdym meczu musimy grać o zwycięstwo. Chcemy oczywiście wdrapać się w tabeli jak najwyżej. Cel minimum to utrzymanie. Musimy być w tabeli wyżej niż dwa ostatnie zespoły. My jednak będziemy chcieli zdobyć jak najwyższe miejsce. Celem głównym jest jednak najbliższe spotkanie z Zagłębiem Sosnowiec.

Kumulacja meczów ligowych handicapem Miedzi

- Ostatnio graliśmy rzeczywiście co trzy dni. Ważny jest też w tym wszystkim czas na regenerację. Jesteśmy dobrze przygotowani. Widać było to w statystykach motorycznych z meczu z Arką. Grając co trzy dni to zupełnie co innego niż co tydzień. Nasze dane motoryczne były na równi z Arką, która nie grała w tygodniu meczu. Taki kalendarz to przede wszystkim informacja dla piłkarza, że trzeba się w tym okresie bardzo dobrze regenerować aby być gotowym do gry w każdym spotkaniu.

30 kolejek za nami.

- Jestem bardzo zadowolony jeśli chodzi o trudniejsze okresy bo wtedy poznaje się zespół i zawodników. To był dla mnie najważniejszy okres podczas tej rundy zasadniczej. Ten okres w którym nam nie szło. Cały sezon zasadniczy to moment, w którym adaptowaliśmy się do tej ligi i zrobiliśmy to w dobry sposób. Nasza gra była dobra, a wyniki nie zawsze były satysfakcjonujące. Prognostyk był bardzo dobry, zawodnicy także byli w bardzo dobrej formie na początku sezonu. Nie będę się tłumaczył, ale ten obraz przerwała sytuacja z kontuzjami, które nas dopadły. Drużyna przystopowała i musieliśmy szukać nowych rozwiązań. Zawodnicy, którzy do nas przychodzili także potrzebowali czasu i zapłaciliśmy za to cenę. Charakter niektórych zawodników i dużo rozmów zaowocowało lepszą końcówką. W lepszych nastrojach przystąpiliśmy do wiosny. Były lepsze i słabsze mecze, ale staraliśmy się zawsze znajdować rozwiązania wspólnie z zawodnikami aby wyjść z opresji. Ten zespół daje radę jeśli chodzi o mental i charakter. Widać to było w spotkaniu pucharowym z Jagiellonią. Po ciosie w końcówce, który przerywa nasze marzenia o finale potrafimy podnieść się w Gdyni. Brakuje nam powtarzalności. Nad tym pracujemy. Chcemy aby końcówka sezonu była bardziej powtarzalna ale także z charakterem.