Podopieczni trenera Tomasza Górecznego, choć nie ustrzegli się błędów, to jednak nie rozegrali złego spotkania. Tyle że goście zaprezentowali się przy Lotniczej z bardzo dobrej strony. Atutami Olimpii była solidna defensywa, skuteczność rzutowa z drugiej linii, no i Sebastian Zapora. Doświadczony bramkarz z superligową przeszłością zagrał na ponad 40-procentowej skuteczności, momentami sprawiając wrażenie, że nie da się go pokonać. Do tego … rzucił 3 bramki, gdy w drugiej połowie nasza drużyna próbowała odrobić straty grając 7/6.
W efekcie Olimpia wygrywała prawie przez cały mecz. Siódemka na plusie była tylko na początku spotkania (1:0, 2:1 i 3:2). Goście na prowadzenie wyszli w 5 min. (3:4) i nie oddali go już do końcowej syreny. W 37 min. odskoczyli nawet na sześć bramek (14:20), ale nasza drużyna nie złożyła broni. Trener Góreczny ryzykował ściągając bramkarza (wspomniane już 7/6) i to przyniosło efekty, bo w 56 min. udało się dojść przyjezdnych na jedno trafienie (28:29). W końcówce Olimpia zachowała jednak więcej zimnej krwi i zdołała utrzymać korzystny rezultat finalnie zwyciężając 30:33.
Pierwszą rundę rozgrywek legniczanie kończą z 22 punktami (7 zwycięstw i 7 porażek). Na którym miejscu, jeszcze nie wiemy, bo za tydzień rozegrana zostanie kolejka numer 15 bez naszego udziału. Wiadomo jednak, że w najgorszym przypadku będzie to 8. lokata. Choć można było z pierwszej części sezonu wycisnąć więcej to jednak powinniśmy być z niej zadowoleni. Przed startem rozgrywek taki dorobek zapewne bralibyśmy w ciemno.
SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS LEGNICA – OLIMPIA MEDEX PIEKARY ŚLĄSKIE 30:33 (11:14)
SIÓDEMKA: Mazur, Teterycz, Stachurski – Pacek 1, Przybylak 1, Czarnecki 4, Nowosielski, Kuliński 3, Kruszelnicki 1, Kużdeba 3, Stańko 5, Gregułowski 5, Pacuła 7 (4). Karne: 5/4. Kary: 4 min. Czerwona kartka: Nowosielski (59).
OLIMPIA: Zapora 3, Widera – Chromy 4, Pluczyk 5, Parzonka 2, Kowal 3, Rosół 1, Ludyga, Kotalczyk, Czapla 9, Miłek 5, Wójcik 1. Karne: 2/1. Kary: 6 min.
PRZEBIEG MECZU: 3:4 (5), 5:6 (10), 7:10 (15), 8:12 (20), 10:13 (25), 11:14 (30), 13:18 (35), 17:20 (40), 20:22 (45), 24:26 (50), 27:29 (55), 30:33 (60).
SĘDZIOWAŁY: Bartkowiak, Łakomy (Poznań.