– W niedzielę zrobimy wszystko by wrócić do lepszego grania i przede wszystkim punktowania – zapowiada Tomasz Góreczny, trener Siódemki Miedź Huras.
Zadanie przed legnickim zespołem niełatwe, bo na Lotniczą przyjeżdża Padwa Zamość, która sezon rozpoczęła w dobrym stylu. Ekipa z województwa lubelskiego wygrała pięć meczów i z 15 punktami plasuje się na czwartym miejscu w tabeli. Co istotne, Padwa nie ma problemów z punktowaniem w delegacji – pełną pulę zgarnęła w Szczecinie i Ciechanowie. W Legnicy stawi się podbudowana ubiegłotygodniową domową wygraną z Olimpią Piekary Śląskie.
Najlepszym strzelcem Padwy w tym sezonie jest skrzydłowy Łukasz Szymański, który ma na koncie 32 bramki. Legnicka defensywa będzie musiała też uważać na rozgrywającego Tomasza Fugiela (22 bramki) i byłego obrotowego Gwardii Opole, Karola Małeckiego (19 bramek). Drużyna z Zamościa, w porównaniu do sezonu 2021/22, kiedy to po raz ostatni się z nią mierzyła Siódemka Miedź Huras, dysponuje odmłodzonym, bardzo wyrównanym składem.
Największą gwiazdą zespołu jest, bez dwóch zdań, trener Zbigniew Markuszewski. To doświadczony szkoleniowiec, który MMTS Kwidzyn dwukrotnie doprowadził na podium superligi (srebro i brąz). Obecny opiekun pracował również w Nielbie Wągrowiec, Chrobrym Głogów, Piotrkowianinie Piotrków Tryb. i Azotach Puławy. Obecnie w Lidze Centralnej trenera z większym nazwiskiem nie ma.
Historia konfrontacji Siódemki Miedź Huras i Padwy jest krótka. O ligowe punkty legniczanie rywalizowali tylko dwa razy, w sezonie 2021/22. W Zamościu przegrali 28:30, w Legnicy wygrali 31:30. Padwa cieszy się opinią solidnego reprezentanta Ligi Centralnej. W obydwu dotychczasowych jej sezonach w końcowej tabeli zajmowała 7. miejsce.
9. kolejka Ligi Centralnej: Siódemka Miedź Huras Legnica – Padwa Zamość, niedziela (19 listopada), godz. 19:00, hala OSiR przy ul. Lotniczej 52. Bilety: 10 (normalny) i 5 zł (ulgowy), do lat 15 – wstęp wolny. Transmisja w tvcom.pl.