Banicja poza Ligą Centralną, na szczęście, trwała zaledwie rok. Zespół trenera Tomasza Górecznego wygrał rozgrywki I ligi, a potem w efektownym stylu triumfował w turnieju barażowym w Płocku i awansował do Ligi Centralnej. Drugie podejście do rozgrywek na zapleczu Orlen Superligi ma wyglądać zupełnie inaczej. Zarówno w klubie, jak i na trybunach, nikt sobie wyobraża kolejnego spadku. Celem minimum jest uniknięcie degradacji, ale plany są ambitniejsze, bo w szatni beniaminka głośno słyszy się nawet o środku tabeli.

Po awansie w legnickiej drużynie nie doszło do wielkich zmian. Wzmocniona została trzema zawodnikami: zaprawionym w superligowych bojach Łukaszem Kużdebą (MKS Kalisz), byłym królem strzelców I ligi Michałem Wojtalą (ŚKPR Świdnica) i doświadczonym bramkarzem Marcinem Teteryczem (UKS Dziewiątka Legnica). W kadrze nie ma natomiast już Korneliusza Wity, Jakuba Nowakowskiego, Wiktora Kochlewskiego i Łukasza Szporki, a więc graczy, którzy raczej nie stanowili o sile ekipy Tomasza Górecznego. Przypomnijmy jeszcze o wypożyczeniu na rok do Olimpu Grodków utalentowanego bramkarza Wiktora Sochy.

– Drużyna nie zmieniła się za wiele od pierwszego sezonu w Lidze Centralnej. Jesteśmy dziś jednak znacznie mocniejsi, zawodnicy są o dwa lata starsi i bogatsi w doświadczenia. Warto podkreślić, że wciąż to zespół bardzo młody. Wierzę, że zaprezentujemy się w Lidze Centralnej zdecydowanie lepiej niż za pierwszym podejściem – mówi trener Tomasz Góreczny.

Szkoleniowiec Siódemki Miedź Huras podkreśla, że bardzo ważne będzie dobre wejście w sezon. – Jeśli będziemy regularnie punktować, pozytywnie „odpalimy”, to potem będzie z pewnością łatwiej. A teoretycznie terminarz nam sprzyja, bo zagramy z rywalami, którzy z pewnością są w zasięgu.

Legniczanie sezon rozpoczą meczem z MKS-em Wieluń. Po raz ostatni z tym rywalem Siódemka grała w sezonie 2021/22. Ze zmiennym szczęściem, bo w Legnicy gospodarze wygrali 27:23, a w Wieluniu przegrali 27:30. W poprzedniej kampanii MKS prawie do końca walczył o utrzymanie, czego powodem była bardzo słaba runda rewanżowa. Ostatecznie wielunianie zajęli w lidze 12. miejsce, a więc ostatnie gwarantujące pozostanie w Lidze Centralnej.

Latem w drużynie doszło do kadrowej rewolucji. Działacze MKS-u rozstali się z trenerem Grzegorzem Garbaczem, którego zastąpili Hieronimem Wolnym, a więc człowiekiem z wewnątrz, od lat związanym z wieluńską piłką ręczną. Z drużyny odeszła pokaźna grupa zawodników, co ważne, stanowiących o jej sile. W MKS-ie nie ma już: Arkadiusza Bożka (najlepszy strzelec – 119 bramek w poprzednim sezonie), Kamila Rogaczewskiego (drugi strzelec – 94 bramki), Arkadiusza Galewskiego, Łukasza Królikowskiego i Dawida Galle.

W ich miejsce w Wieluniu pojawiło się kilku młodych graczy, tj. Kamil Dekarz (Bór Oborniki Śl.), Miłosz Wolny, Mateusz Krukiewicz (były zawodnik juniorskich drużyn Siódemki Miedź Huras, ostatnio wypożyczony do UKS Dziewiątka Legnica) i Piotr Śliwiński (utalentowany bramkarz, ostatnio Śląsk Wrocław). Odpowiedzialność za wyniki MKS-u w tym sezonie w dużej mierze spoczywać będzie zapewne na doświadczonym 31-letnim Krzysztofie Więcku i skutecznym 23-letnim skrzydłowym Błażeju Golańskim (93 bramki w poprzedniej kampanii).

1. KOLEJKA LIGI CENTRALNEJ | SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS LEGNICA – MKS WIELUŃ | SOBOTA 9 WRZEŚNIA | GODZ. 19:00 | HALA OSiR PRZY UL. LOTNICZEJ W LEGNICY | BILETY: 10 zł (normalny) i 5 zł (ulgowy), dzieci i młodzież do lat 15 – wstęp wolny.