Po czteroletnim pobycie w Stali Rzeszów w Legnicy spotykasz trzech graczy zwiÄ…zanych ostatnio z ResoviÄ…. ZdążyliÅ›cie siÄ™ już poprzekomarzać z tego powodu?

- Nie, w zasadzie nie ma takich dywagacji. ZresztÄ… z jednym z nich – Kamilem Antonikiem – byÅ‚em w pokoju podczas zgrupowania w WaÅ‚brzychu. Dobrze siÄ™ dogadujemy i nie mamy z tym żadnego problemu. Ale mamy swoje rzeszowskie tematy.

Z Kamilem Drygasem znasz siÄ™ z okresu wspólnych wystÄ™pów dla Zawiszy Bydgoszcz. Z kolei z Andrzejem Niewulisem dzieliÅ‚eÅ› szatniÄ™ w Rakowie CzÄ™stochowa. To pomogÅ‚o w aklimatyzacji w Miedzi?

- Na pewno, bo wiedzÄ…c, że doÅ‚Ä…czÄ™ do Miedzi Legnica kontaktowaÅ‚em siÄ™ z Kamilem Drygasem. Dużo rozmawialiÅ›my, a poza tym pomógÅ‚ mi też w znalezieniu mieszkania. To zawsze pomaga, gdy wchodzÄ…c do nowej szatni zna siÄ™ już kogoÅ›, kto w niej jest. Tym bardziej po dÅ‚uższej przygodzie w jednym klubie, bo tak jak wspomniaÅ‚eÅ›, cztery ostatnie lata spÄ™dziÅ‚em w Stali Rzeszów. NastÄ…piÅ‚a wiÄ™c dla mnie zmiana i spotykam siÄ™ z czymÅ› nowym.

Za Tobą dwa znakomite sezony. Były one najlepszymi w karierze?

- W dotychczasowej karierze były to zdecydowanie najlepsze sezony.

Niemal caÅ‚a Twoja przygoda z piÅ‚kÄ… to wielka sinusoida, wzloty i upadki. Czujesz, że wreszcie idziesz już tylko w górÄ™?

- MyÅ›lÄ™, że tak. Jestem już doÅ›wiadczonym zawodnikiem, a co najważniejsze od dÅ‚uższego czasu omijaÅ‚y mnie kontuzje. ByÅ‚em zdrowy i graÅ‚em praktycznie caÅ‚e sezony bez przerwy i żadnych pauz. Na pewno czujÄ™, że stajÄ™ siÄ™ coraz lepszy. W dwóch ostatnich latach wykrÄ™ciÅ‚em dobre liczby, co dodaje wiÄ™kszej pewnoÅ›ci siebie, a z kolei dziÄ™ki temu jestem bardziej efektywny na boisku.

Nieczęsto zdarza się osiągnąć dwucyfrową liczbę goli i asyst w jednym sezonie. Tym bardziej dwa lata z rzędu!

- Trzeba sobie stawiać jakieÅ› cele, zawieszać poprzeczkÄ™ coraz wyżej. Tak naprawdÄ™ można powiedzieć, że to, iż byÅ‚em troszkÄ™ dÅ‚użej w jednym klubie sprawiaÅ‚o, że czuÅ‚em siÄ™ tam dosyć pewnie, jak u siebie. To bardzo mi pomogÅ‚o. MieliÅ›my fajnÄ… ekipÄ™ i osiÄ…gniÄ™cie takich liczb byÅ‚o też na pewno zasÅ‚ugÄ… chÅ‚opaków z drużyny.

Robert Lewandowski pokazał, że można osiągnąć szczytową formę już po trzydziestce. Po transferze do Miedzi najlepsze dopiero przed Tobą?

- Jak najbardziej uważam, że w tym wieku można osiÄ…gać progres formy z każdym rokiem. CaÅ‚y czas czekam na EkstraklasÄ™. Mam nadziejÄ™, że teraz, kiedy jestem doÅ›wiadczony i jestem w gazie, uda mi siÄ™ zadebiutować z MiedziÄ… w najwyższej klasie rozgrywkowej. To marzenie z dzieciÅ„stwa jest caÅ‚y czas w mojej gÅ‚owie i napÄ™dza mnie do codziennej pracy. Dopóki tego nie osiÄ…gnÄ™, bÄ™dÄ™ robiÅ‚ wszystko, by zrealizować to marzenie.

W sezonie 2016/2017 byÅ‚eÅ› blisko elity, gdy Olimpii GrudziÄ…dz zabrakÅ‚o dwóch punktów do awansujÄ…cego Górnika. Oczko wiÄ™cej miaÅ‚a Miedź, której Ty strzeliÅ‚eÅ› w domowym meczu bramkÄ™. KtóreÅ› ze spotkaÅ„ przeciwko legniczanom zapadÅ‚o Ci w pamiÄ™ci?

- ZapadÅ‚y mi w pamiÄ™ci dwa mecze z MiedziÄ…. Pierwszym jest ten, o którym wspomniaÅ‚eÅ›, gdy graliÅ›my z OlimpiÄ… GrudziÄ…dz na wÅ‚asnym boisku i strzeliÅ‚em bramkÄ™. ByÅ‚o to Å‚adne trafienie, bodajże wolejem z lewej nogi. To spotkanie zostaÅ‚o mi w pamiÄ™ci, bo byÅ‚ to jeden z moich lepszych wystÄ™pów. PamiÄ™tam też mecz w Legnicy, również z OlimpiÄ… GrudziÄ…dz, w sezonie kiedy niestety spadaliÅ›my z pierwszej ligi. DostaÅ‚em wówczas piÅ‚kÄ™ mniej wiÄ™cej na poÅ‚owie boiska i biegÅ‚em z niÄ… sam na bramkÄ™ Miedzi, ale któryÅ› z rywali mnie wtedy dogoniÅ‚. Akurat tego miÅ‚o nie wspominam (Å›miech).

ByÅ‚eÅ› najlepszym strzelcem Stali Rzeszów w minionym sezonie. MyÅ›lisz, że w Miedzi możesz powtórzyć taki wyczyn?

- Bardzo sobie tego życzÄ™ i na pewno zrobiÄ™ wszystko, żeby te liczby znów poprawić. Ale najważniejsze jest dobro drużyny i przede wszystkim ona jest na pierwszym miejscu. Gdybym miaÅ‚ poÅ›wiÄ™cić swoje indywidualne liczby i osiÄ…gniÄ™cia na to, żebyÅ›my z zespoÅ‚em awansowali do PKO BP Ekstraklasy, to nie zawahaÅ‚bym siÄ™ na pewno.