- Chcemy kontynuować swoją dobrą pracę i postawę, którą pokazaliśmy w dwóch poprzednich meczach podczas trwającego zgrupowania. Chciałbym dzięki tym spotkaniom budować pewność siebie naszego zespołu. Wygraliśmy dwa ostatnie sparingi i chcę, żeby ten trzeci też był zwycięski. Tak, żeby nauczyć się wygrywać w lidze – mówi trener Grzegorz Mokry.

Przypomnijmy, że podczas trwającego obozu przygotowawczego legniczanie najpierw pokonali 3:1 przedstawiciela czeskiej najwyższej klasy rozgrywkowej FC Hradec Kralove. Gola zdobył wówczas Angelo Jose Henriquez Iturra, a dwa trafienia zaliczył Kamil Zapolnik. Następnie zielono-niebiesko-czerwoni pokonali 2:1 regularnie występujące w europejskich pucharach azerskie Neftchi Baku. Dwie bramki w drugim meczu kontrolny strzelił Henriquez.

- Od pierwszego dnia obozu widzę wielkie zaangażowanie w drużynie. Udało nam się stworzyć bardzo dobrą atmosferę. Pracy, świadomości i celu, który przed nami. Chciałbym, żeby w ostatnim meczu drużyna była tak zdyscyplinowana jeśli chodzi o taktykę gry obronnej jak w poprzednim. Wówczas przeciwnik praktycznie nie zmusił naszych bramkarzy do wysiłku. To dla nas bardzo ważne, aby współczynnik wykreowanych przez rywali sytuacji był jak najmniejszy – zaznacza szkoleniowiec Miedzi.

W meczu z dwunastą drużyną serbskiej elity (FK ma na koncie 4 zwycięstwa, 6 remisów i 9 porażek; bramki 26:37) większą liczbę minut powinni dostać gracze będący na ten moment bliżej wyjściowej jedenastki na starcie z Radomiakiem.

- Z całą pewnością znaki zapytania będą do samego meczu z Radomiakiem. Każdy dzień treningowy przynosi nam nowe wiadomości na temat indywidualnej dyspozycji zawodników. Oczywiście musimy się zbliżać do składu wyjściowego. Jutro wystąpią niemal wszyscy, lecz już nie w tym samym wymiarze czasowym. Duża część zespołu zagra około 60-70 minut. Pozostali tylko 20-30, uzupełniając pracę dodatkowym treningiem po meczu. Ale to jeszcze nie oznacza, że grający dłużej z całą pewnością wystąpią od pierwszej minuty z Radomiakiem. Będziemy mieli jeszcze czas na przyglądanie się każdemu zawodnikowi – zauważa opiekun zielono-niebiesko-czerwonych.

Poprawia się natomiast sytuacja graczy narzekających na urazy i wracających po kontuzjach. Być może już jutro część z nich dostanie od sztabu szkoleniowego szansę zaprezentowania się na tle rywala.

- Na drobny uraz w dalszym ciągu narzeka Michał Kostka, którego z dużym prawdopodobieństwem jeszcze oszczędzimy. Dobre wiadomości mamy odnośnie stanu zdrowia Macieja Śliwy. Trenuje już z zespołem na pełnych obciążeniach. Myślę, że będzie mógł kilka minut w tym meczu zaliczyć. Raczej nie zagra jeszcze Damian Tront, który praktycznie wykonuje już wszystko tak jak pozostali zawodnicy i bierze udział w pełnym treningu, ale nie chcemy ryzykować, bo wiemy z jak poważnym urazem się zmagał. Minimalizujemy ryzyko ewentualnego odnowienia się kontuzji – kończy trener Mokry.

Początek środowego meczu o godz. 13:30 czasu polskiego. Spotkanie rozegrane zostanie na boisku w ośrodku treningowym S&B Sport w Belek. Na prośbę sztabu szkoleniowego nie będziemy przeprowadzać transmisji na żywo. Wynik podawany będzie na naszym klubowym Twitterze.