Miedź znakomicie rozpoczęła zmagania na Stadionie Miejskim im. Marszałka J. Piłsudskiego w Warszawie. Już w 2 minucie Maxime Dominguez odebrał piłkę Rafałowi Augustyniakowi wpadł w pole karne i zagrał do środka, gdzie był Angelo Jose Henriquez Iturra, który wpakował futbolówkę do siatki. Chwilę później zielono-niebiesko-czerwoni mogli podwyższyć, ale po kolejnej akcji chilijski napastnik nie zdołał dopaść do piłki po zagraniu w polu karnym. Za moment znów groźnie zaatakowała Miedź, ale w końcowej fazie zabrakło dokładności.

Nie minął kwadrans, gdy legniczanie prowadzili już dwiema bramkami. Luciano Narsingh w znakomitym stylu wykończył następny szybki atak zespołu znad Kaczawy. Za chwilę Filip Mladenović zdołał odpowiedzieć jedynie niecelnym strzałem z lewej strony pola karnego. W 17 minucie Narsingh mógł zdobyć kolejnego gola, ale w sytuacji sam na sam nie zdołał przerzucić Kacpra Tobiasza. To był piorunujący początek podopiecznych trenera Wojciecha Łobodzińskiego!

Gospodarze nie zamierzali jednak tanio sprzedać skóry. W 20 minucie Josue zagrał długą piłkę do Mladenovicia, który dośrodkował do Pawła Wszołka, a ten z bliskiej odległości strzałem głową zdobył bramkę kontaktową. Sześć minut później zza szesnastki niecelnie spróbował Bartosz Kapustka. W 28 minucie do siatki rywali trafił Olaf Kobacki, ale arbiter odgwizdał spalonego. W 34 minucie groźnie, ale tuż nad poprzeczką uderzał Victor Moya Martinez „Chuca”. Warszawianie odpowiadali niecelnymi strzałami.

W 40 minucie tuż obok słupka strzelał Dominguez. Za chwilę wyjściem z bramki uratował zespół Paweł Lenarcik. W przedostatniej minucie regulaminowego czasu gry pierwszej połowy, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, mocnym wolejem z lewej strony wyrównał Mladenović. W doliczonym czasie z dystansu spróbował jeszcze Kobacki.

W 52 minucie Hubert Matynia huknął z dystansu, ale niecelnie. Minutę później w sytuacji sam na sam obronił golkiper Miedzi. W 56 minucie gospodarze wyszli na prowadzenie. Podobnego gola jak w pierwszej odsłonie po podaniu Wszołka zdobył Mladenović. W 67 minucie z okolic szesnastki strzelał „Chuca”, ale Kacper Tobiasz pewnie chwycił futbolówkę. Za chwilę Carlitos uderzył obok słupka. Niespełna minutę później hiszpański napastnik sprawdził formę Lenarcika. W 70 minucie w zamieszaniu pod bramką Legii do siatki trafił „Chuca”, ale sędzia Damian Kos odgwizdał spalonego.

Dziewięć minut później drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę ujrzał Angelo Jose Henriquez Iturra i zadanie stojące przed Miedzią stało się niezwykle trudne. Już chwilę później w podbramkowym zamieszaniu legniczanie mieli sporo szczęścia. W 90 minucie bombę z dystansu posłał Josue, ale Lenarcik na raty chwycił piłkę.

Legia Warszawa – Miedź Legnica 3:2 (2:2)

Bramki: Paweł Wszołek (20’), Filip Mladenović (44’, 56’) - Angelo Jose Henriquez Iturra (2’), Luciano Narsingh (14’)

Żółte kartki: Filip Mladenović (38’), Josue Filipe Soares Pesqueira (41’) – Maxime Dominguez (41’), Angelo Jose Henriquez Iturra (43’, 79’), Levent Gülen (62’)

Czerwona kartka: Angelo Jose Henriquez Iturra (79’, za dwie żółte)

Sędziował: Damian Kos (Wejherowo)

Asystenci: Bartosz Heinig, Dariusz Bohonos

Sędzia techniczny: Filip Kaliszewski

Sędziowie VAR: Piotr Lasyk, Krzysztof Myrmus

Widzów: 18 311

Legia: 1. Kacper Tobiasz – 6. Mattias Erik Johansson (46’ 29. Lindsay Rose), 8. Rafał Augustyniak, 13. Paweł Wszołek, 17. Maik Nawrocki, 19. Carlos Daniel Lopez Huesca (88’ 14. Igor Kharatin), 25. Filip Mladenovic (90+’ 5. Yuri Oliveira Ribeiro), 27. Josue Filipe Soares Pesqueira, 39. Maciej Rosołek (73’ 9. Blaz Kramer), 67. Bartosz Kapustka (46’ 20. Ernest Muci), 99. Bartosz Slisz.

Miedź: 1. Paweł Lenarcik - 2. Carlos Julio Martinez Riva, 25. Nemanja Mijusković, 5. Levent Gülen, 3. Hubert Matynia – 19. Jeronimo Cacciabue, 8. Victor Moya Martinez "Chuca" - 9. Luciano Narsingh (64’ 70. Maciej Śliwa), 10. Maxime Dominguez (82’ 11. Koldo Obieta Alberdi), 79. Olaf Kobacki (74’ 18. Kamil Zapolnik) - 7. Angelo Jose Henriquez Iturra.