Ósma runda szachowej Ekstraligi miała odpowiedzieć na pytanie jak duże szanse na utrzymanie będą mieli legniczanie. Główny rywal w walce o pozostanie w elicie czyli Stilon Gorzów mierzył się z najgorszą drużyną z Wiszni Małej, która dotychczas przegrała wszystkie mecze. Mało kto spodziewał się więc, że gorzowianie w tym niezwykle ważnym spotkaniu się potkną. Jednak ekipa z Wiszni zagrała świetną rundę i zdołała zremisować z wyżej notowanym rywalem. Na uwagę zasługuje przede wszystkim wygrana Piotra Brodowskiego z reprezentatem Polski Kacprem Piorunem.
Legniczanie musieli więc co najmniej zremisować z Wieżą Pęgów by zachować bezpieczne miejsce w tabeli. Na czterech szachownicach padł właśnie taki rezultat. Szybkie remisy podpisali Śliwicka, Bobras i Kriebel. Niemal do gołych króli walczyli Nasuta z Morandą. Niestety w swojej partii z Francuzem Lagardem poddać musiał się w pewnym momencie Robert Kempiński. Pozostała więc gra na pierwszej szachownicy, gdzie Nguyen walczył z ukraińskim arcymistrzem Kuzubovem. Gra była remisowa, ale Ekstraliga to wykańczający turniej szczególnie pod względem fizycznym, o czym przekonał się Ukrainiec i w kompletnie niegroźnej sytuacji oddał rywalowi figurę mając na zegarze ponad pół godziny czasu. Chwilę potem Kuzubov się poddał i było wiadome, ze Miedź uratuje remis.
Dziś Miedź gra z Dwoma Wieżami Kraków, a Stilon Gorzów z wczorajszym rywalem legniczan. Która ekipa osiągnie lepszy rezultat utrzyma się w Ekstralidze.