Miedź przed meczem z Hetmanem Katowice była w fatalnej sytuacji. Zaledwie punkt zdobyty po jednym remisie w pierwszych pięciu rundach stawiał legniczan w pozycji drużyny, która nie ma czego szukać z grającym o złoto klubem z Górnego Śląska. Na szczęście nasi szachiści pokazali wolę walki i niemałe umiejętności. Pierwsze dwie szachownice to długie batalie zakończone remisami, na pierwszej w pojedynku dwóch Czechów Nguyena i Navary, a na drugiej arcymistrzów Kempińskiego i Schevchenki. Na uwagę zasługuje szczególnie postawa Kempińskiego, który długo bronił czarnymi gorszej pozycji.

Szybki remis podpisał Grzegorz Nasuta, jedyny niepokonany dotąd w Ekstralidze gracz Miedzi. Również polubownie zakończył się mecz Bobrasa ze wschodzącą gwiazdą polskich szachów Igorem Janikiem. Swoją partię ze świeżo upieczoną Mistrzynią Europy Moniką Soćko przegrała niestety Alicja Śliwicka, jednak niespodziewanie z remisowej wieżówki z Grzegorzem Gajewskim cały punkt zrobił Tadeas Kriebel. Czech odpłacił więc porażkę z poprzedniej rundy i sensacyjnie zapewnił remis Miedzi z wyżej notowanym rywalem.

Dziś Miedź zagra z outsiderem rozgrywek czyli Białym Królem Wisznia Mała. Wisznianie zanotowali na razie sześć porażek i mają tylko matematyczne szanse na utrzymanie się w Ekstralidze. Dla graczy Miedzi ten mecz musi zakończyć się wygraną jeśli nie chcą podzielić losu swoich dzisiejszych rywali.