Pierwsza część gry znów została zdominowana przez Miedź. Kontrola i dominacja to słowa, które najlepiej oddawały to co gospodarze prezentowali na murawie. Już w 12 minucie Miedź otworzyła wynik. Sprytnie z rogu pola karnego uderzał Gammalby. Piłkę, niepewnie interweniując, wypluł przed siebie Kobylak i podciął próbującego dobijać Makucha. Sam poszkodowany zamienił jedenastkę na bramkę. Na podwyższenie wyniku kibice czekali kwadrans.
Po szybkiej, kombinacyjnej akcji w dobrej sytuacji w polu karnym znalazł się Makuch, jednak zamiast strzelać posłał silną piłkę do jeszcze lepiej ustawionego Zapolnika, a ten dołożył tylko nogę i zdobył gola. Jedyna ofensywna akcja Puszczy miała miejsce dopiero w 45 minucie, strzał Cikosa z woleja został zablokowany przez Mijuskovića.
Podobnie jak w poprzedniej kolejce Miedź w drugiej połowie oddała trochę placu gry swojemu przeciwnikowi. Co więcej trener Tułacz jeszcze przed rozpoczęciem drugich 45 minut dokonał aż 4 zmian. Taki wstrząs pozytywnie zadziałał na gości, którzy ruszyli odważnie do przodu. Nic jednak nie robił sobie z tego Patryk Makuch, który w 47 minucie po podaniu Domingueza sprawdził Kobylaka i ten znów miał kłopoty by piłkę złapać. Kilka minut później kontuzji uległ Carolina i gdy przygotowywana była zmiana z groźną kontrą wyszli goście wykorzystując to, że Miedź grała w 10. Całą akcję na bramkę zamienił Kacper Cichoń, jednak po weryfikacji VAR okazało się, że był on na spalonym.
W 63 minucie było już właściwie po meczu. Miedź wymieniła kilka szybkich podań w środku pola, a piłka trafiła na skrzydło do bardzo aktywnego dziś Gammalby'ego. Duńczyk odegrał płasko na jedenasty metr, a tam pewnie uderzył niesamowity dziś Makuch. Po tej bramce Puszcza nie atakowała już z taką wiarą i energią jak tuż po zmianie stron. Jednakże goście nie wyjechali z Legnicy bez zdobyczy bramkowej. W 87 minucie w polu karnym faulu dopuścił się Aurtenetxe, ale rzut karny Puszcza strzelała dopiero 2 minuty później, ponieważ do podjęcia decyzji potrzebna była znów weryfikacja VARu. Z jedenastu metrów nie pomylił się Kobusiński i ustalił wynik meczu na 3:1.
Puszcza Niepołomice: Kobylak, Stępień (25 Cichoń), Pięczek (67 Mroziński), Tomalski, Serafin, Bartosz (46 Diokel), Sołowiej, Kidric (46 Kobusiński), Hajda (46 Wroński), Cikos, Kościelny.