- Od lat trenuje sam ze sobą, wiadomo zawsze ktoś pomoże, ale większość przygotowań było pod moje dyktando, więc tym bardziej medal na takiej imprezie cieszy. Teraz przychodzi czas, kiedy trzeba podjąć dalsze decyzje... Co dalej? Na to dzisiaj chyba nie jestem w stanie sam sobie odpowiedzieć, mimo licznych kontuzji z zerwanymi więzadłami na czele, czuje się bardzo dobrze i chciałoby się jeszcze – relacjonuje w mediach społecznościowych Eliasz Jankowski.

- Boję się tego momentu, kiedy powiedzieć dość. Okazji było już wiele, ale adrenalina i chęć walki ciągle tą decyzję przesuwa w oddal, ale o tym nie dzisiaj. Jestem mega dumny z rezultatu jaki osiągnąłem na tych Mistrzostwach i tym sukcesem dzisiaj żyje – zakończył Jankowski.

W półfinale Jankowski przegrał z zawodnikiem z Rosji, który w finale gładko pokonał reprezentanta Azerbejdżanu.