Na zakończenie rywalizacji w kieleckim turnieju zespół trenera Tomasza Górecznego zmierzyli się z gospodarzami. Faworytem meczu było Vive, które przystąpiło do niego z kompletem 6 punktów. Zwycięstwo Górnika Zabrze w pierwszym niedzielnym meczu spowodowało, że Siódemka żeby awansować do ćwierćfinału mistrzostw kraju musiała wygrać z Vive co najmniej 11 bramkami.

Nasza drużyna rozegrała świetny mecz – wygrała z faworytem turnieju, ale w zbyt skromnych rozmiarach, by awansować do najlepszej ósemki w kraju. Siódemka prowadziła przez całą pierwszą połowę. Na przerwę schodziła z 4 bramkami na plusie. W 41 min. kielczanie doprowadzili jednak do remisu (22:22), a w 44 min. wyszli nawet na chwilę na prowadzenie (24:23). Do końcowej syreny oglądaliśmy zaciętą wymianę ciosów – mecz przebiegał wg zasady „bramka za bramkę”, a wynik oscylował wokół remisu. W końcówce więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Tomasza Górecznego, którzy ostatecznie wygrali 35:33. Gospodarzy porażka ta kosztowała 1. miejsce w turnieju.

Siódemka zajęła w końcowej tabeli grupy J 3. miejsce i razem z Kusym Kraków pożegnała się z rozgrywkami. Awans do ćwierćfinału wywalczyły Górnik Zabrze i Vive Kielce. Warto zaznaczyć, że nasza drużyna złożona była głównie z zawodników z roczników 2005 i 2006. Graczy z rocznika 2004 w kadrze na kielecki turniej było zaledwie czterech.

Vive I Kielce – Siódemka Huras Legnica 33:35 (15:19)

Siódemka: Wiktor, Tabisz, Zembrzycki – Dziedzic 11, Łukawski 7, Cichoń 6, Ł. Szporko 5, Krukiewicz 4, Wojsa 2, Kosiorowski, Mikulewicz, Drążek, Makar, Minuczyc, Niziołek, A. Szporko, Zapert.

Górnik Zabrze – Kusy Kraków 45:21 (23:9)

Końcowa tabela grupy J:

1. Górnik Zabrze – 6 111:81

2. Vive I Kielce – 6 101:86

3. Siódemka Huras Legnica – 6 97:105

4. Kusy Kraków – 0 78:115