- Mieliśmy sporo sytuacji. Ja sam miałem słupek, poprzeczkę i jeszcze raz słupek. Można powiedzieć, że mieliśmy sporo tych sytuacji. Później rzut wolny na nieprzyjemnej wysokości dla bramkarza. Nie był to łatwy strzał do obrony. Piłka spadła przez kozioł obok słupka. Dryga bramka gdzieś z kontry. Myślę, że tam był faul, ale to będziemy analizować. Szkoda, b nie zasłużyliśmy na porażkę. Napawa to optymizmem. Teraz trzeba wykorzystywać stwarzane okazje. Myślę, że jako zespół wyglądamy dobrze. Do gry ofensywnej nie można się przyczepić poza oczywiście wykorzystywaniem stworzonych okazji. Dziś się nie popisaliśmy. Szkoda. Ale będziemy na pewno nad tym pracować. Cieszę się, ze zagrałem od pierwszej minuty. Trener mówił na konferencji przedmeczowej, że Legia gra podobnym systemem do Miedzi, więc nie musiałem zbyt długo się w niego wdrażać. Nie było problemu aby mnie wstawić do składu. Przez dobrze przepracowany tydzień trener nie miał problemu żeby wystawić mnie w pierwszym składzie. Szkoda. Podkreślam jeszcze raz, wielka szkoda, że punkty nie zostają w Legnicy. Taka niestety jest piłka.