Przed meczem trener Siódemki Paweł Wita nie ukrywał, że legniczanie w ostatnim czasie przechodzą trudny okres ze względu na liczne kontuzje.

– Bez dwóch zdań, przechodzimy trudny okres, bo wciąż musimy grać w okrojonym składzie, bez czołowych zawodników z drugiej linii. Przez te braki kadrowe nie możemy prezentować swojego normalnego, dynamicznego stylu z początku sezonu – mówił dla strony klubowej trener Paweł Wita.

Legniczanie prowadzili do 25 minuty. Tuż przed przerwą gośćie wyszli na jednobramkowe prowadzenie. Po 35 minutach Grunwald prowadził 18:15 i wydawało się, że z Legnicy wróci z kompletem punktów, jednak już pięć minut później Siódemka Miedź doszła na jedną bramkę.

Po sześćdziesięciu minutach na tablicy wyników był remis 30:30. W rzutach karnych ostateczecznie ekipa Pawła Wity wygrała 20:19! Od kiedy w Polsce wprowadzono do regulaminu konkurs rzutów karnych, takiego meczu na szczeblu centralnym jeszcze nie było.

Siódemka Miedź Legnica – Grunwald Poznań 30:30 (13:14), 20:19 w karnych

Siódemka Miedź Legnica: Mazur, Stachurski, Dekarz – Majewski 8, Styrcz 5, Przybylak, Płaczek 1, Kowalik 2, Bogudziński 4, Piwko, Wychowaniec 5, Mosiołek 3, Paterek 2. Kary: 8 min.

Grunwald Poznań: Tarko, Wenta, Kulczyński – Bartłomiejczyk 5, Fogler, Stróżyński 1, Westwal 4, Martyński 1, Nowicki 3, Jankowiak 5, Bajka 4, Nieradko, Przybylski 3, Tórz 3, Czerwiński 1, Stachowiak. Kary: 14 min.