Szczególnie rozbicie 4:1 zespołu z województwa podkarpackiego musi robić wrażenie. Hat-tricka w tamtym spotkaniu zaliczył znany na Dolnym Śląsku z występów w Chrobrym Głogów Karol Danielak, a czwartego gola dorzucił Iván Martín. Wygrana Podbeskidzia z Olimpią była już mniej okazała, bowiem spotkanie zakończyło się wynikiem 2:1. Zwycięstwo zapewnili bielszczanom Aleksander Komor i Tomasz Nowak. Honorowe trafienie dla grudziądzan zanotował Jakub Łukowski, który następnie przeniósł się do Miedzi. Nie mamy nic przeciwko, by pomocnik ponownie trafił w Bielsku-Białej do siatki.
Jak strzelać na tym obiekcie doskonale wie również Valerijs Sabala, który w dwóch poprzednich latach występował w Podbeskidziu i w meczach pod Klimczokiem w obu sezonach zdobył po 6 goli. To może być dla Łotysza dobre miejsce na przełamanie. W przeciwnym kierunku powędrował natomiast obrońca Kornel Osyra, broniący w minionym sezonie barw Miedzi, a teraz zabezpieczający dostęp do bramki „Górali”.
Spotkanie zapowiada się niezwykle emocjonująco, bowiem zwycięzca mocno zbliży się do ligowego szczytu. Obie drużyny nie kryją swoich ambicji i z pewnością możemy spodziewać się otwartego widowiska. Miedź na poziomie pierwszej ligi jeszcze z Podbeskidziem nie wygrała i najwyższa pora to zmienić!
Początek środowego meczu o godz. 19:30. Relacja pisana dostępna będzie na naszym klubowym Twitterze. Aby ją śledzić nie trzeba być zalogowanym na portalu.