W turnieju rozgrywanym w Chicago, Polacy pokonali Canarinhos dwukrotnie. Wcześniej odprawili drużynę z Ameryki Południowej w grupie po thrillerze zakończonym wynikiem 3:2. Bardzo dobry występ zanotował były libero Ikara Legnica, Jakub Popiwczak, dla którego to pierwszy medal na arenie międzynarodowej. 

- Przed meczem niewielu wierzyło w sukces. Nie chcieliśmy położyć się przed Brazylią. Pokazaliśmy walkę, a to, co zrobiliśmy, to coś niesamowitego – powiedział dla Polsatu Sport zaraz po meczu zawodnik Jastrzębskiego Węgla. - Jestem mega szczęśliwy. Gdybyśmy dzisiaj nie wygrali to nikt  nie powiedziałby o nas złego słowa, bo zostawiliśmy dobre wrażenie, ale pozostałby duży niesmak. To, że zdobyliśmy medal, jest nie do opisania. 

Teraz czas na zasłużony odpoczynek, ale 13 września na polskich siatkarzy czeka kolejny sprawdzian – Mistrzostwa Europy organizowane po raz pierwszy w czterech krajach (Francja, Belgia, Słowenia, Holandia). Jakub Popiwczak po świetnym turnieju w Stanach ma spore szanse na otrzymanie powołania na europejski czempionat.