W pierwszym meczu turnieju szczypiornistki Dziewiątki pewnie pokonały Spartakusa Omtuchów 37:27. Następny mecz dziewczyny rozegrały z gospodyniami i mimo prowadzenia po pierwszej połowie, legniczanki uległy 23:24.
- Staramy się nie oceniać pracy sędziów, niemniej jednak kilka decyzji w meczu z gospodarzami wprowadziło w nasze szeregi rozgoryczenie. Zrobiliśmy wszystko, by wynik w tym meczu był jak najbardziej korzystny, ale przegraliśmy jedną bramką. Przeprowadziliśmy po tym meczu wiele rozmów, bo awans wciąż był sprawą otwartą – przyznał Grzegorz Karnicki, trener szczypiornistek.
Meczem decydującym o awansie był więc ten dzisiejszy, z uznawanym za faworyta APR Radomiem. Po kapitalnym meczu zawodniczki Dziewiątki mogły cieszyć się z wygranej 27:25 oraz z awansu do ćwierćfinału Mistrzostw Polski.
- Dziewczyny zawsze zostawiają na boisku pot i po raz kolejny to pokazały. W pierwszej połowie prowadziliśmy nawet siedmioma bramkami i prowadzenia nie oddaliśmy już do końca – powiedział Karnicki.
Zwycięstwo nad drużyną z Mazowsza nie zepchnęło jej z pierwszego miejsca w tabeli i legniczanki zajęły ostatecznie drugą lokatę. Na turniej ćwierćfinałowy piłkarki ręczne Dziewiątki udadzą się do podwarszawskich Marek.