Sobotnia konfrontacja zapowiada się szlagierowo – zmierzą się przecież trzeci zespół na półmetku sezonu z wiceliderem! Faworyta wskazać więc trudno, choć z pewnością atutem Siódemki będzie własna hala. Podopieczni trenera Pawła Wity w tym sezonie ligowym jeszcze w niej nie stracili nawet punktu (4 mecze – 4 wygrane). Z kolei Real-Astromal w delegacjach radzi sobie przeciętnie (3 porażki – 2 wygrane).

Za to w Lesznie zespół trenera Macieja Wieruckiego Lesznie wygrał wszystkie mecze. W jednym z nich, bez większych problemów, na inaugurację sezonu rozprawił się z Siódemką. Wrześniowy mecz, w którym legniczanie nie mieli wiele do powiedzenia, zakończył się wynikiem 25:18.

– Real-Astromal to drużyna świetnie prezentująca się pod względem fizycznym, dysponująca jak na pierwszoligowe warunki bardzo solidnym składem. Wg mnie nieprzypadkowo zajmuje drugie miejsce w tabeli – komplementuje rywala trener Paweł Wita.

Kluczowymi postaciami ekipy z Leszna są zaprawieni w superligowych bojach – Krzysztof Misiaczyk i Fryderyk Musiał. Ten pierwszy jest specjalistą od defensywy, drugi bramkarzem. Świetnie też sprawdzają się wypożyczony z Chrobrego Głogów Marcel Zdobylak, który jest najlepszym strzelcem zespołu (53 bramki) oraz pozyskany z AZS-u Zielona Góra Marcin Jaśkowski (40 bramek).

Siódemka do drugiej rundy rozgrywek przystąpi już bez Bartłomieja Koprowskiego, który przeszedł do Forzy Wrocław. W starciu z wiceliderem trener Wita na pewno nie będzie mógł też liczyć na leczącego kontuzję Patryka Gregułowskiego. Z urazami borykali się też ostatnio Kamil Mosiołek i Mateusz Płaczek, ale na mecz z Realem-Astromal obaj powinni być gotowi.

Uwaga! W sobotę warto przyjść do hali nieco wcześniej. Przed meczem odbędzie się bowiem uroczystość wręczenia złotych medali dla juniorów Siódemki za zdobycie mistrzostwa Dolnego Śląska.

12. kolejka 1. ligi (grupa B): Siódemka Miedź Legnica – Real-Astromal Leszno, sobota (26 stycznia), godz. 18.00, hala OSiR przy ul. Lotniczej.