W sobotnie spotkanie lepiej weszli gospodarze. Już po 30 sekundach w pierwszej akcji meczu gola zdobył Michał Jasiok, który nieco zdziwiony, że nikt go nie atakuje zdołał oddać strzał z dziewiątego metra pod poprzeczkę bramki Łopacińskiego. Ten zimny prysznic dobrze zadziałał na legniczan, bo już chwilę później wyrównał Kaczmarek świetnie uderzając lewą nogą po długim rogu z dalszej odległości. W trzeciej minucie Wietrzak mógł wyjść na prowadzenie, jednak składną zespołową akcję Wyżga zakończył strzałem w słupek. W 11 minucie było już 2:1 dla gospodarzy po uderzeniu z boku pola karnego Janeczka. Legniczanie znów odpowiedzieli świetną akcją tuż po stracie gola, jednak bramkarzowi AZS-u znowu z pomocą przyszedł słupek.
Wietrzak dążył do wyrównania. W 13 minucie świetnie uderzał Wilczyński, po drodze tor lotu piłki zmienił jeden z obrońców, jednak stojący w bramce AZS-u Łukasz Piechurski jakimś cudem wybił piłkę na rzut rożny. Mimo naporu legniczan gola na 3:1 zdobyli gospodarze. W polu karnym Jasiokowi dał się ograć Wach i snajper wrocławian z łatwością zapakował piłkę do siatki w sytuacji sam na sam. Po chwili Wach naprawił jednak swój błąd i po strzale spod linii autowej zdobył kontaktowego gola. Wietrzak zdołał jeszcze wyrównać. Tuż przed przerwą szóste przewinienie AZS-u z przedłużonego karnego na gola pewnie zamienił Kalicki.
Druga połowa mimo, że przegrana 4:0 była prowadzona przez ekipę Wietrzaka. Legniczanie byli jednak rażąco nieskuteczni. Do 3 słupków z pierwszej połowy dołożyli jeszcze 5 słupków i poprzeczek w drugiej. Swoje sytuacje mieli Kaczmarek, Opaluch, Kalicki czy Wyżga. AZS zepchnięty momentami do bardzo głębokiej defensywy postawił na grę pod faul. Niestety dla legniczan mocno im się to opłaciło. Już w 10 minucie Wietrzak miał na swoim koncie 5 fauli i ciężko było się spodziewać, że nie skończy się to przedłużonymi karnymi. W 14 minucie szósty faul popełnił Cymbalista, a karnego na gola zamienił Bartłomiej Szczecina. Pod koniec spotkania jedną z kontr gospodarzy Wietrzak znów przerwał faulem, a karnego na bramkę po raz kolejny zamienił Szczecina.
Przy wyniku 5:3 trzeba było postawić wszystko na jedną kartę. Ostatnie 2 minuty legniczanie zaryzykowali i grali w piątkę w polu zostawiając bramkę pustą. Niestety dwukrotnie stracili piłkę, a wrocławscy studenci dwa razy trafili do siatki strzałem zza połowy. Porażka 7:3 nie oddaje do końca tego co działo się w spotkaniu. Przy lepszej skuteczności i koncentracji w końcówce spokojnie można było we Wrocławiu ugrać pierwsze punkty dla powracającej na krajowe salony legnickiej ekipy futsalowej.
AZS Uniwersytet Wrocławski - Wietrzak Team Legnica 7:3 (3:3)
Bramki: Jasiok 2, Vlasik 2, Szczecina 2, Janeczek - Kaczmarek, Wach, Kalicki
AZS Uniwersytet Wrocławski: Piechurski - Szczecina, Jasiok, Schreiber, Vlasik, Masiarek, Pawełek, Gorczyca, Kostecki, Siwek, Janeczek, Godzwon
Wietrzak Team Legnica: Łopaciński - Wilczyński, Wyżga, Kaczmarek, Horbal, Gwadera, Cymbalista, Kalicki, Kanas, Opaluch, Wach