Mecz z Anilaną miał być dla Siódemki odpowiedzią na pytanie czy awans do turnieju barażowego o Superligę jest nadal w zasięgu. Legniccy szczypiorniści potwierdzili swoje aspiracje powrotu do elity. Po świetnym meczu w ataku i nieco gorszym w obronie spokojnie sięgnęli po trzy punkty. Początek meczu wskazywał na dużo bardziej wyrównane spotkanie. Lepiej zaczęli łodzianie, którzy nawet przez chwilę prowadzili, jednak skutecznie rzucający przede wszystkim Mosiołek sprawił, że już do przerwy Siódemka miała znaczą przewagę 20:13.
W drugiej części gry mecz był po prostu pod kontrolą legniczan. Swoje dołożyli jeszcze Majewski, Skiba oraz Piwko i stało się pewne, że trzy punkty zostaną u gospodarzy. Walka o awans wciąż jest realna, a takie mecze jak ten pokazują tylko, że Siódemka potrafi być momentami ponad pierwszą ligę. Momentami, bo nie można być do końca zadowolonym jeśli traci się aż 29 goli w meczu z drużyną, która celuje bardziej w utrzymanie niż walkę o czołowe lokaty.
– Cieszy zwycięstwo, trzy punkty i dobra gra w ataku przekładająca się na wysoką skuteczność. Mam jednak pretensje do swojej drużyny o postawę w obronie. Długimi fragmentami spotkania pozwalaliśmy Anilanie na zbyt wiele. Byliśmy dla rywali chyba zbyt gościnni – powiedział po meczu trener Paweł Wita.
Siódemka Miedź Legnica – Politechnika Anilana Łódź 35:29 (20:13)
Siódemka: Mazur, Dekarz – Majewski 6, Przybylak 1, Płaczek 3, Ziemiński 4, Piwko 5, Drozdalski 1, Mosiołek 7, Światłowski 1, Gregułowski 2, Skiba 5. Kary: 10 min.
Anilana: Chmurski, Antosik – Czech 3, Bara 1, M. Matyjasik 9, Katusza 4, Strzebiecki 2, Kucharski 5, J. Matyjasik 1, Pawlak 3, Jędraszczyk 1, Wawrzyniak, Wojciechowski. Kary: 8 min.
Przebieg meczu: 3:2 (5), 6:4 (10), 9:6 (15), 12:9 (20), 15:13 (25), 20:13 (30), 21:17 (35), 25:17 (40), 28:18 (45), 31:22 (50), 34:26 (55), 35:29 (60).