– Wywalczyliśmy cenne dwa punkty, choć wracamy do domu z niedosytem. Najważniejsze jednak, że rozegraliśmy dobry mecz na wyjeździe z wymagającym rywalem. Wygraliśmy we Wrocławiu, teraz wyszarpaliśmy dwa oczka w Ostrowie. Cieszy, że zaczęliśmy w końcu punktować w obcych halach – dodaje szkoleniowiec naszej drużyny.
Niedosyt o którym wspomina trener Wita jest zrozumiały. Siódemka Miedź w Ostrowie Wlkp. wygrywała bowiem przez większość piątkowego meczu. W pierwszej połowie już nawet różnicą pięciu bramek (16:11 w 27 min.). W końcówce pierwszej połowy gospodarze wykorzystali jednak wykluczenia legniczan i nieco zniwelowali straty.
Po przerwie Ostrovia kilka razy doprowadzała do remisu, ale za każdym razem Siódemka Miedź szybko odskakiwała na dystans jednej lub dwóch bramek. Na dwie minuty przed końcem meczu po trafieniu Bartosza Skiby nasza drużyna wyszła na prowadzenie 30:28 i wydawało się, że jest po sprawie. Tyle że gospodarze nie złożyli broni i doprowadzili do remisu 30:30. Potem trafił jeszcze Kamil Mosiołek, ale na 16 sekund przed końcową syreną, z rzutu karnego wyrównał Szymon Wojciechowski.
Potem były już rzuty karne. Skutecznością oraz żelaznymi nerwami wykazali się: Kacper Majewski, debiutujący w seniorskiej lidze 18-letni Wojciech Styrcz (zastąpił kontuzjowanego Kacpra Cegłowskiego), Paweł Piwko i Patryk Gregułowski. Warto dodać, że decydującego o dodatkowym punkcie karnego obronił kolejny junior w naszym teamie – Dawid Dekarz.
Ostrovia Ostrów Wlkp. – Siódemka Miedź Legnica 31:31 (14:16), 3:4 w karnych
Ostrovia: Foluszny, Foterek – Przybylski 3, Salamon, Abdusalam, Biegański 2, Marciniak 10, M. Wojciechowski, Staniek 2, S. Wojciechowski 2, Krzywda 4, Wojkowski 2, Brychcy 6. Kary: 10 min.
Siódemka Miedź: Mazur, Stachurski, Dekarz – Majewski 4, Przybylak 1, Płaczek 3, Koprowski 2, Ziemiński 4, Piwko 4, Mosiołek 3, Gregułowski 7, Skiba 3, Styrcz, Drozdalski. Kary: 12 min.
Przebieg meczu: 2:1 (5), 5:4 (10), 7:8 (15), 7:11 (20), 10:14 (25), 14:16 (30), 17:20 (35), 21:21 (40), 22:23 (45), 24:24 (50), 26:28 (55), 31:31 (60).