Siódemka Miedź do Przemyśla pojechała bardzo poważnie osłabiona, bo bez Łukasza Mazura, Adriana Stachurskiego, Sebastiana Ziemińskiego i Kacpra Majewskiego, którzy w ten weekend występują w akademickich mistrzostwach Polski. Do tego już w pierwszej połowie urazu nabawił się Bartłomiej Koprowski.
- To był mecz, w którym graliśmy głównie juniorami. Prawda jest taka, że na dziś nasza młodzież nie jest grać, jak równy z równym z czołowymi drużynami 1. ligi. Moi zawodnicy ustępują rywalom pod względem fizycznym, jak i umiejętnościami – mówi trener Paweł Wita.
- Handball seniorski i juniorski, to dwa różne światy. To co wystarczyło na tytuł mistrza kraju juniorów, w lidze seniorskiej nie wystarcza. Na tych chłopaków musimy jeszcze poczekać, bo warto – dodaje szkoleniowiec Siódemki Miedź.
Nasza drużyna w Przemyślu przegrała wysoko, ale nie bez walki. Jeszcze w 22 min. Czuwaj prowadził tylko 12:9. Tyle że potem rzucił cztery bramki z rzędu i odjechał na 16:9. W drugiej połowie gospodarze kontrolowali już spotkanie i konsekwentnie powiększali dystans. Ostatecznie wygrali różnicą 11 bramek.
Teraz legniczan czekają dwa mecze domowe. W przyszłą sobotę (19 maja, godz. 18.00) Siódemka Miedź zagra w hali przy Lotniczej z MKS-em Wieluń, a w środę (23 maja, godz. 19.00) z Ostrovią Ostrów Wlkp. Sezon zakończy 26 maj wyjazdową potyczką z Uniwersytetem Radom.
Czuwaj Przemyśl – Siódemka Miedź Legnica 36:25 (16:10)
Czuwaj: Szczepaniec – Król 2, Lew, Puszkarski 10, Biernat 2, Kubik, Kijanka, Bajwoluk 7, Nowak 1, Kroczek 3, Obydż 1, Kulka 5, Kubisztal 5. Kary: 6 min.
Siódemka: Kaczmarek – Przybylak, Płaczek 2, Koprowski, Piróg, Cegłowski, Bogudziński 2, Piwko 4, Drozdalski 1, Mosiołek 8, Światłowski 3, Gregułowski 3, Skiba 2. Kary: 14 min.
Przebieg meczu: 3:2 (5), 7:3 (10), 8:4 (15), 11:8 (20), 13:9 (25), 16:10 (30), 20;13 (35), 23:15 (40), 25:18 (45), 26:20 (50), 31:22 (55), 36:25 (60).