Trzeba przyznać, że golkiper Auto-Elektryka Patryk Borek za wiele pracy w tym meczu nie miał. Ozdobą spotkania było trafienie Mateusza Bobera, który atomowym strzałem zza pola karnego pokonał Miłosza Kudłacza. Ostatecznie Auto-Elektryk wygrał 6:0 i wraz ze Strażakami przewodzi w ligowej stawce.
Zdecydowanie więcej emocji dostarczyło kibicom starcie Fire z Inmirem. Do 40 minuty strażacy prowadzili 3:2 i wtedy przed szansą doprowadzenia do remisu stanął Adam Wasilewski. Zawodnik Inmiru nie wykorzystał jednak przedłużonego rzutu karnego. Chwilę później to Inmir po raz szósty sfaulował i do rzutu karnego podszedł Mateusz Alwin i ten pojedynek również przegrał.
Trzeci mecz i trzecia porażka ZG Lubin. Zespół Remigiusza Postrożnego tym razem uległ Fitness Piekary. Ekipa Kamila Jacewicza od pierwszych minut dyktowała warunki gry, nie pozwalając lubinianom na zbyt wiele. Honorowe trafienie dla ZG Lubin zaliczył z rzutu karnego Łukasz Wingert. Dla Fitness Piekary było to drugie zwycięstwo w tym sezonie.
3. kolejka 1. LLH:
FutbolCentrum - Auto-Elektryk 0:6 (0:1)
Bramki: Dańczak - 3, E. Borek - 2, Bober (Auto-Elektryk)
Inmir Legnickie Pole - Fire 3:4 (0:1)
Bramki: Kaśczyszyn – 2, A. Wasilewski (Inmir Legnickie Pole) oraz Alwin – 2, Szumański, Śliwiński (Fire).
ZG Lubin - Fitness Piekary 1:6 (0:2)
Bramki: Wingert (ZG Lubin) oraz Woźniczka - 2, Ziembicki, Jacewicz, Kowalski, Janiak [Tabela dostępna w pełnej wersji strony 11]