Miał rację. Malec od kilku dni przebywa w sanatorium, gdzie dochodzi do pełni zdrowia po wypadku w pracy. Przyjechał jednak specjalnie na mecz z Ren-Butem. Zagrał bardzo dobrze, w decydujących momentach biorąc na siebie ciężar zdobywania ważnych punktów. To właśnie atak Malca zapewnił Ikarowi zwycięstwo w trzecim secie i tym samym uniknięcie zbędnej nerwówki.
Pierwsza partia derbowego pojedynku zakończyła się zanim kibice na dobre się rozsiedli. W drugiej goście postawili się, ale tylko na jej początku. W trzecim secie oglądaliśmy już zaciętą walkę. Ren-But wygrywał już 24:22 i wydawało się, że przedłuży nadzieje na sukces.
Ikar zdobył jednak cztery punkty z rzędu i wygrał ostatecznie 3:0. - Brawa dla Krzysztofa Młotka i Michała Trzmiela, którzy pomogli podnieść się drużynie, gdy dopadł ją kryzys w trzecim secie - cieszył się Pieluch.
Dzięki zwycięstwu Ikar utrzymał się na drugim miejscu w tabeli. Liderem po siedmiu kolejkach jest BTS Bolesławiec, który ma trzy punkty więcej.
Ikar Legnica - Ren-But Złotoryja 3:0 (14, 21, 24)
Ikar: Malec, Kosiewicz, Michalewski, Śliwa, Siwiec, Koncewicz - Kozar oraz Trzmiel, Młotek, Izba.