Zespół trenera Bogusława Pielucha jest zdecydowanym faworytem tej konfrontacji. Choć w pierwszej rundzie w Żmigrodzie stracił punkt, wygrywając tylko 3:2. Legniczanie są jednak zespołem zdecydowanie lepszym. Problem jednak w tym, czy będą w stanie pozbierać się po ostatnich porażkach w Złotoryi i Sycowie.

Ograniczyły one szanse Ikara na awans do rundy finałowej ligi do minimum. - Póki jednak one są, to będziemy walczyć. Tyle, że nie wszystko już zależy od nas - mówi trener Bogusław Pieluch.

Faktycznie. Ikar musi w sobotę wygrać za trzy punkty i liczyć na potknięcie Rośka Syców w Bolesławcu. Gdyby ziścił się ten optymistyczny scenariusz, legniczanie zbliżyliby się do drugiego w tabeli (miejsce dające awans) na dystans trzech punktów.

12. kolejka 3. ligi: Ikar Legnica - Ogień Żmigród, sobota (17 stycznia), godz. 17, hala przy ul. Głogowskiej.