Przed tygodniem w Ząbkowicach Ikar przegrał 2:3. Żeby awansować do finału ligi, musi w hali przy Głogowskiej musi wygrać. Najlepiej nie tracąc przy tym więcej niż jednego seta. Jeśli bowiem legniczanie pokonają ząbkowiczan 3:2, o awansie decydować będą małe punkty.

- Jesteśmy gotowi do walki. Stać nas na awans. A naszym atutem będzie publiczność oraz specyfika naszej małej hali. Przede wszystkim jednak chcemy udowodnić, że prezentujemy się lepiej od ZTS pod względem sportowym. Że jesteśmy zwyczajnie lepszą drużyną i zasługujemy na grę w finale - mówi trener Ikara Bogusław Pieluch.

Przypomnijmy, że awansując do finału trzecioligowych rozgrywek Ikar zapewni sobie również udział w jednym z krajowych turniejów barażowych o 2. ligę.

Mecz Ikara z ZTS Ząbkowice rozpocznie sie o godz. 17. Siatkarskie emocje przy Głogowskiej rozpoczną się jednak już o godz. 11, kiedy to kadeci trenera Pawła Murdzy zmierzą się z Victorią Wałbrzych. Jeśli Ikar wygra, to awansuje na pierwsze miejsce w tabeli grupy finałowej i będzie już tylko krok od mistrzostwa Dolnego Śląska.