- To najlepszy zespół w naszej grupie. Przegraliśmy mimo, że zagraliśmy bardzo dobry mecz. Nie mam żadnych żadnych pretensji do swoich podopiecznych. Walczyli, grali naprawdę dobre spotkanie. Goście mieli jednak w składzie kilku doświadczonych zawodników, ogranych w wyższych ligach - mówi trener Ikara Bogusław Pieluch.
Dolmat do zwycięstwa poprowadził Sławomir Kudłaczewski - były siatkarz Skry Bełchatów. Sposobu na niego legniczanie nie znaleźli. Mimo, że w sobotę byli wzmocnieni Rafałem Malcem, który wrócił do Ikara po siedmiu latach.
- Malec zagrał nieźle, ale ma jeszcze zaległości treningowe. Tej klasy zawodnik na pewno nam jeszcze w tym sezonie pomoże - ocenia Pieluch.
Ikar spadł na 3. miejsce w tabeli, bo BTS Bolesławiec zdobył punkt w Żmigrodzie przegrywając 2:3. Za tydzień legniczanie staną przed szansą na powrót na 2. miejsce. Zagrają w Sycowie z Rośkiem, a BTS pojedzie do Oleśnicy po pewną porażkę.
Ikar Legnica - Dolmat Siatkarz Oleśnica 0:3 (-22, -19, -23)
Ikar: Broński, Kupiński, Michalewski, Strzelczyk, Młotek, Maksymiuk oraz Malec, Żarczyński, Śliwa, Duda.