Drużyna znad Kaczawy po serii dwóch zwycięstw z rzędu - najpierw w Tychach 2:0, a potem w Legnicy, gdzie pokonała Odrę Opole 4:2 - szykowała się na mecz z ŁKS-em. W stolicy województwa łódzkiego trener Jarosław Skrobacz dokonał dwóch zmian w wyjściowej jedenastce. Marcin Garuch oraz Jakub Łukowski zagrali od pierwszej minuty w zamian za dwóch Hiszpanów, Goku Romana i Daniego Pinillosa.

Już od początku spotkania tempo stało na wysokim poziomie i mogliśmy oglądać akcję za akcję po obu stronach boiska. Kamil Zapolnik w 14 minucie otrzymał podanie na wolne pole. Odważnie i dynamicznie ruszył w pole karne, poradził sobie ze zbliżającym się obrońcą i delikatnym strzałem przy bliższym słupku trafił do siatki po raz pierwszy w tym meczu. Gospodarze szukali odpowiedzi, stając przed świetną okazją na wyrównanie stanu spotkania, ale strzał z pięciu metrów Przemysława Sajdaka instynktownie wybronił Jędrzej Grobelny. Bardzo blisko podwyższenia wyniku był Adrian Purzycki, który z bliskiej odległości po dośrodkowaniu na jego głowę znacząco chybił.

W drugiej połowie podopieczni trenera Wojciecha Stawowego nie ustawali w atakach i stworzyli sobie kilka dobrych okazji na strzelenie bramki. Do głosu w końcu doszła jednak Miedź. W 57 minucie długi rajd z piłką przeprowadził Paweł Zieliński i podał do świeżo wprowadzonego zaledwie minutę wcześniej Macieja Śliwy. Ten z pierwszej piłki dośrodkował w pole karne, gdzie na futbolówkę już czaił się Zapolnik, który skierował ją głową do siatki, zdobywając swój dublet w tym spotkaniu.

W 61 minucie przed własnym polem karnym faulował Garuch za co został również ukarany żółtą kartką. Do piłki podeszło trzech piłkarzy ŁKS-u, a uderzył wyśmienicie Pirulo i po jego strzale było już 1:2. Zaledwie minutę później drugą żółtą kartkę otrzymał Samuel Corral, przez co gospodarze musieli grać w dziesiątkę. Nie podcięło to jednak ich skrzydeł i po dwóch kolejnych minutach Michał Trąbka przejął w polu karnym piłkę zatrzymaną przez Wiktora Pleśnierowicza po strzale Antonio Domingueza i wyrównał wynik spotkania.

Świetne zmiany trenera Skrobacza, który wprowadził Krzysztofa Drzazgę i Goku Romana, dały gola na 2:3, bo to właśnie oni brali udział w akcji bramkowej, a do siatki Arkadiusza Malarza trafił Hiszpan. Do 82 minuty nie widzieliśmy zbyt wielu okazji bramkowych, aż do momentu, kiedy to piłkę otrzymał Grobelny i próbując wybić ją w głąb środka pola, trafił w pressującego Dragoljuba Srnica ,przez co futbolówka przelobowała golkipera i wpadła do bramki.

Nie był to jednak koniec emocji w tym starciu. Po pięciu minutach Drzazga zagrał do prawej strony, gdzie niepilnowany był Zieliński, który przyjął piłkę i niskim dośrodkowaniem przetransportował ją do Romana, który umieścił futbolówkę w siatce. Niezwykle emocjonujący mecz zakończył się wynikiem 3:4 i trzy punkty pojechały do Legnicy.

MECZE MIEDZI Z ŁKS-em ŁÓDŹ W OFICJALNYCH ROZGRYWKACH:

2012/2013, I liga, ŁKS Łódź – Miedź Legnica 0:1
2012/2013, I liga, Miedź Legnica – ŁKS Łódź 3:0 (wo)
2020/2021, I liga, ŁKS Łódź – Miedź Legnica 3:4
2020/2021, I liga, Miedź Legnica – ŁKS Łódź 3:0
2021/2022, I liga, Miedź Legnica – ŁKS Łódź 0:2
2021/2022, I liga, ŁKS Łódź – Miedź Legnica 0:1

Bilans:
spotkania – 6
wygrane Miedzi – 5
remisy – 0
wygrane ŁKS – 1
bramki - 12:5

Początek sobotniego meczu na Stadionie Miejskim im. Orła Białego w Legnicy o godz. 19:35.