Ostatni taniec. Miedź gra u siebie z Lechią Gdańsk
![](data:image/gif;base64,R0lGODdhAQABAPAAAMPDwwAAACwAAAAAAQABAAACAkQBADs=)
Ireneusz Mamrot - Foto: Bartłomiej Hamanowicz (miedzlegnica.eu)
Przypadający na spotkanie z gdańszczanami Dzień Matki oraz nadchodzący Dzień Dziecka warto więc świętować w rodzinnym gronie podczas meczu "Miedzianki". To ostatni ligowy pojedynek pierwszego zespołu Miedzi przed przerwą w rozgrywkach. Zielono-niebiesko-czerwoni będą chcieli pożegnać się ze swoimi kibicami w dobrym stylu, grając na tle rywala, którego w kolejnym sezonie oglądać będziemy na boiskach piłkarskiej elity.
- Od początku w Legnicy nie miałem ani razu wszystkich zawodników do dyspozycji. Dlatego w trakcie sezonu praktycznie każdy piłkarz, poza nielicznymi wyjątkami, miał okazję zagrać. To wynikało z liczby kontuzji w zespole. Teraz też jest podobnie, bo mamy kartki i urazy po ostatnim meczu. Nie mamy tu żadnego pola manewru. Co mecz gramy w innym ustawieniu, co nie do końca jest planowane. Z drugiej strony plusem jest to, że praktycznie każdego mogłem zobaczyć w warunkach meczowych. Wiadomo, że za chwilę czeka nas weryfikacja i rozmowy na temat przyszłości – mówi trener Ireneusz Mamrot. – Teraz z powodu kartek nie zagra Kamil Drygas. Walczymy z czasem w przypadku jednego z dwóch bocznych pomocników, którzy zeszli w ostatnim meczu. Jeden z nich na pewno nie zagra. Do tego jeszcze zobaczymy jak będzie się kształtować sytuacja z tymi, którzy przed ostatnim meczem już nie występowali. Pracujemy, żeby wrócili, ale też mamy z tyłu głowy, że jest to ostatni pojedynek i nie chcemy takiej sytuacji, że zawodnik zagra, a później nie rozpocznie z nami okresu przygotowawczego – dodaje.
Jesienią Lechia wygrała u siebie z Miedzią 2:0, a gole zdobywali Tomasz Neugebauer i Dominik Piła. Najlepszymi strzelcami biało-zielonych z 9 golami na koncie są Tomas Bobcek i Maksym Khlan. Z kolei 7 bramek zdobył Tomasz Neugebauer, 6 trafień zanotował Luis Fernandez, a po 5 goli mają w dorobku Camilo Mena i Łukasz Zjawiński. Gdańszczanie jako zespół są trzecią najskuteczniejszą ekipą w Fortuna 1 Lidze po GKS-ie Katowice i Wiśle Kraków.
- Oczywiście chcemy wygrać mecz, to ważne spotkanie, bo gramy z zespołem, który awansował do PKO BP Ekstraklasy. Chcemy się pokazać z jak najlepszej strony w ostatnim meczu w Legnicy, natomiast z tyłu głowy też musimy mieć już przygotowania i to, żeby piłkarze walczący z kontuzjami byli zdrowi od pierwszego dnia okresu przygotowawczego – zaznacza szkoleniowiec Miedzi.
Podopieczni trenera Szymona Grabowskiego w obecnym sezonie zgromadzili 68 punktów, o sześć oczek więcej niż druga Arka Gdynia i dziewięć punktów więcej niż trzeci GKS Katowice. Na dorobek gdańszczan złożyło się 21 zwycięstw, 5 remisów i 7 porażek, przy bilansie bramkowym 59:30. Mniej goli na zapleczu piłkarskiej elity w bieżącym sezonie stracił tylko Górnik Łęczna. Na obcym terenie Lechia w trwających rozgrywkach zanotowała 7 wygranych, 3 podziały punktów i 6 porażek (bramki 22:22). Ekipa z Trójmiasta jest już pewna awansu, a w ostatniej kolejce wygrała prestiżowe dla siebie derby z Arką Gdynia. Trudno przewidzieć w jakim składzie biało-zieloni wystąpią nad Kaczawą, ale pewne jest, iż Miedź czeka bardzo trudne zadanie.
- Na to, w jakim Lechia zagra zestawieniu nie mam wpływu. O tym zadecyduje sztab rywali. Kiedy jednak idzie się taką siłą rozpędu, to w jakim składzie by nie zagrali, z pozytywną energią i euforią walczy się o zwycięstwo. Nie ma co się nastawiać, że jeśli będą jakieś zmiany w drużynie Lechii, to mecz będzie dla nas łatwiejszy. Tego kompletnie nie biorę pod uwagę i spodziewam się trudnego spotkania. Ostatnio graliśmy z dwoma zespołami zamykającymi tabelę – nie mówię, że to były łatwe mecze – ale teraz spotkamy się z drużyną na wyższym poziomie. Przekonamy się, jak zaprezentujemy się na tym tle, bo chcemy się pokazać z dobrej strony. Zależy mi na tym, żebyśmy narzucili nasze warunki gry, ale czy to wyjdzie, to zobaczymy. Nastawiamy się na mecz z drużyną, która jest w wysokiej formie i bez względu kto tam zagra, czeka nas trudne spotkanie. Ale tak jak powiedziałem, chcemy je wygrać – kończy opiekun zielono-niebiesko-czerwonych.
Początek niedzielnego meczu na Stadionie Miejskim im. Orła Białego w Legnicy o godz. 15:00. Bilety zakupicie na bilety.miedzlegnica.eu, w Strefie Miedzi (od poniedziałku do piątku otwartej w godz. 9-16, a w sobotę w godz. 10-14) oraz w kasach stadionowych na dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania. Wynik podawany będzie na naszym klubowym Twitterze.