- Jesteśmy troszkę zawiedzeni ostatnim meczem i okazja do szybkiego rewanżu sprawia, że nie będziemy tyle cierpieć, wyczekując na to spotkanie. Cieszę się i myślę, że zespół również, że już w najbliższy piątek będziemy mogli się zrewanżować – mówi trener Radosław Bella. - Myślę, że nasza rola w tym, żeby zespół podszedł do następnego meczu z czystą głową. Każdy z nas ma duże ambicje i każdy zawodnik chce mierzyć wyżej. Niemniej musimy trochę posprzątać w swoich głowach i wyjść na boisko ze Stalą Rzeszów głodni zwycięstwa – dodaje.

Stal aktualnie zajmuje trzynastą pozycję w tabeli Fortuna 1 Ligi. Biało-niebiescy w 21 meczach zgromadzili 23 punkty, na co złożyło się 6 zwycięstw, 5 remisów i 10 porażek, przy bilansie bramkowym 28:36. Na swoim boisku podopieczni trenera Marka Zuba wygrali 3 mecze, 2 zremisowali i zanotowali 5 porażek (bramki 15:17). Rzeszowianie w ostatniej kolejce doznali klęski w Gdyni, przegrywając 1:5 (gola dla Stali z rzutu karnego strzelił Sebastien Thill). Z pewnością przed własną publicznością będą chcieli za wszelką cenę zmazać plamę z Trójmiasta.

- Spodziewamy się po Stali mniej więcej tego samego, co po innych rywalach. Wszyscy u siebie chcą wygrywać, grać bardzo agresywnie i walczyć o każdą piłkę. Musimy odpowiedzieć tym samym, bo samymi umiejętnościami nie wygrywa się meczu. Są też cechy wolicjonalne i nad tym będziemy pracować, żeby w piątkowym starciu były one widoczne – podkreśla szkoleniowiec Miedzi.

Jesienią Stal dwukrotnie gościła w Legnicy. W meczu 5 kolejki Fortuna 1 Ligi zielono-niebiesko-czerwoni pokonali rzeszowian 2:1. Bramki dla zespołu znad Kaczawy zdobywali byli gracze Resovii – Kamil Antonik i Ruben Hoogenhout. Odpowiedział Krystian Wachowiak. Z kolei w I rundzie Fortuna Pucharu Polski zdobywcy trofeum z 1975 roku pokonali drugi zespół Miedzi 3:0, a na listę strzelców wpisali się Paweł OIeksy (z rzutu karnego) i dwukrotnie Wachowiak. W kadrze Stali znajduje się były zawodnik legniczan Krzysztof Danielewicz.

Pozytywem przed meczem w stolicy województwa podkarpackiego jest poprawa sytuacji kadrowej Miedzi. - Jest na tyle dobra, że mam ból głowy jeśli chodzi o wystawienie składu. To jest oczywiście taki przyjemny ból głowy i myślę, że z racji tego, że wszyscy będą do dyspozycji, będziemy mogli w obiektywny sposób ocenić, którzy zawodnicy wyjdą na boisko – kończy opiekun zielono-niebiesko-czerwonych.

Początek piątkowego meczu na Stadionie Miejskim "Stal" w Rzeszowie o godz. 18:00. Wynik podawany będzie na naszym klubowym Twitterze.