Zespół znad Kaczawy zmagania rozpoczął domowym zwycięstwem 1:0 z GKS-em Katowice. Bramkę dającą wygraną strzelił Kamil Drygas, po tym, gdy z rzutu rożnego dośrodkował Florian Hartherz. Dobry start powinien podbudować zespół przed kolejnymi meczami. - Zawsze trzeba pracować nad mentalnością. Porównuję to do mięśni, a wiadomo, że nietrenowany mięsień zanika. Na pewno jednak zwycięstwo pomaga w znacznym stopniu. Zarówno odbudować się mentalnie, jak i po prostu uzyskać dobrą kondycję psychiczną. Taką na pewno mamy – podkreśla trener Radosław Bella.

Bruk-Bet Termalica w zeszłym sezonie była o krok od awansu do PKO Bank Polski Ekstraklasy. Niecieczanie sezon zasadniczy zakończyli na trzeciej pozycji w pierwszoligowej stawce. W 34 meczach zgromadzili 61 punktów, tylko o jeden mniej niż awansujący z drugiej pozycji Ruch Chorzów. Małopolski zespół zwyciężył 16 spotkań, 13 zremisował, ponosząc ledwie 5 porażek (najmniej w całej stawce), przy bilansie bramkowym 55:37. Na własnym terenie ekipa z gminy Żabno zanotowała 10 zwycięstw, 6 podziałów punktów i tylko 1 przegraną (bramki 31:17).

W pierwszym barażowym meczu Bruk-Bet Termalica pokonała 2:0 Stal Rzeszów, a gole zdobywali Wiktor Biedrzycki i Muris Mešanović, którego w klubie już nie ma. Bośniak trafił do siatki rywali także w finale z Puszczą Niepołomice. Bramkę dla niecieczan zdobył wówczas także Tomas Poznar. Ale jednego gola więcej zapisali na swoim koncie rywale i to podopieczni trenera Tomasza Tułacza po dogrywce cieszyli się z promocji do elity.

Po sezonie z zespołem pożegnał się trener Radoslav Latal, który przeniósł się do czeskiego FK Jablonec. Na ławkę szkoleniową zespołu z powiatu tarnowskiego powrócił natomiast Mariusz Lewandowski, który zna już smak awansu do najwyższej klasy rozgrywkowej z Bruk-Bet Termaliką. Obecne rozgrywki niecieczanie rozpoczęli remisem 2:2 w Gdyni. Bramki dla małopolskiego zespołu zdobywali Maciej Ambrosiewicz i Bruno Wacławek. Rzutu karnego nie strzelił Adam Radwański.

- Według mnie jest to faworyt do wygrania Fortuna 1 Ligi. Zespół, który potrafi grać w różnych systemach i jest obdarzony dużą jakością. Jest to drużyna, która była bardzo wysoko w tabeli i prawie awansowała do PKO BP Ekstraklasy. Musimy zagrać dobry mecz – zaznacza szkoleniowiec Miedzi. - Na pewno trzeba pokazać jakość oraz dyscyplinę taktyczną. Jeżeli nie będziemy uporządkowanym zespołem, możemy mieć problemy. Ale znając mój zespół oraz widząc po treningach i analizach, na pewno będziemy zdyscyplinowani zarówno w ataku, jak i w obronie – dodaje.

Przed wyjazdem do Niecieczy zespół zasilił jeszcze Marcel Mansfeld, który zwiększył pole wyboru w ataku. W pełni sił jest również Michał Kostka. - Sytuacja kadrowa jest na pewno stabilna. Powiem więcej, że jest lepsza niż była, bo w pełni dyspozycji jest już Michał Kostka. Po kontuzji nie ma śladu. Przetrenował ostatnie dwa tygodnie, co mnie bardzo cieszy. Dodatkowo mamy nowe wzmocnienie w postaci Marcela Mansfelda. Jest on w gotowości. Ból głowy przy wyborze składu się nasilił, co mnie bardzo cieszy – kończy Radosław Bella.

Początek sobotniego meczu na Stadionie Sportowym Bruk-Bet Termalica w Niecieczy o godz. 20:00.