Pierwsza połowa nie była korzystna dla Siódemki Miedź Huras, która nie zdołała znaleźć swojego rytmu na parkiecie. Wszystko szwankowało - obrona była nieskuteczna, atak nie trafiał do bramki, a błędy w rozegraniu sprawiały dodatkowe problemy. Stal Gorzów przejęła inicjatywę i już po kwadransie prowadziła 8:2, a do przerwy miała przewagę 9 bramek.
Niemniej jednak, druga połowa to zupełnie inna historia. Zespół trenera Tomasza Górecznego wyszedł odmieniony, prezentując znakomitą grę w obronie, a w ataku wyróżniali się Michał Wojtala, Hubert Kuliński, Michał Czarnecki i Łukasz Kużdeba. Marcin Teterycz zaskoczył w bramce, a Siódemka zaczęła odrabiać straty.
W 52. minucie po trafieniu Dominika Nowosielskiego, zespół doprowadził do remisu 24:24. W kolejnych akcjach Nowosielski ponownie znalazł drogę do bramki, a Siódemka objęła prowadzenie 25:24. Choć Stal zdołała odzyskać przewagę, Hubert Kuliński wyrównał w ostatnich minutach. Niestety, Stal wykorzystała ostatnią akcję, zdobywając decydującą bramkę za sprawą Igora Drzazgowskiego.
Mimo kontrowersji związanych z decyzją sędziów, którzy nie uwzględnili ewentualnego faulu w ataku przeciwnika, trzy punkty przypadły Stali Gorzów. Dodatkowo, Michał Przybylak zobaczył niebieską kartkę za faul, co wyklucza go z następnego meczu z SMS Kielce. Filip Kruszelnicki, z kolei, stoi pod znakiem zapytania z powodu kontuzji. Warto również zauważyć debiut niespełna 18-letniego bramkarza Jakuba Zembrzyckiego, który udowodnił swój potencjał skutecznymi interwencjami, w tym obronionym rzutem karnym.
SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS LEGNICA – BUDIMEX STAL GORZÓW 27:28 (10:19)
SIÓDEMKA: Zembrzycki, Stachurski, Teterycz – Pacek 2, Przybylak, Czarnecki 3, Kuliński 4, Nowosielski 2, Kruszelnicki 2, Kużdeba 2, Wojtala 9, Stańko, Łukawski 1 (1), Gregułowski, Pacuła 2. Karne: 1/1. Kary: 16 min.
STAL: Nowicki, Marciniak – Drzazgowski 8, Zając 1, Lemaniak 2, Pietrzkiewicz 7 (1), Wychowaniec 3, Przybylski 1, Renicki 1, Nieradko, Jaszkiewicz, Ripa 2, Stupiński 3. Karne: 2/1. Kary: 16 min.
PRZEBIEG MECZU: 1:3 (5), 2:5 (10), 2:8 (15), 5:11 (20), 9:15 (25), 10:19 (30), 13:20 (35), 17:21 (40), 20:23 (45), 23:24 (50), 25:26 (55), 27:28 (60).
SĘDZIOWALI: Marciniak, Radziszewski (Wolsztyn).