- Gospodarze nawet nie chcieli słyszeć o przełożeniu spotkania na inny termin, pomimo licznych prób z naszej strony. Grając tyle lat w koszykówkę nigdy nie spotkaliśmy się z podobna sytuacją. My zawsze byliśmy gotowi do rozmów, nawet dzisiejszy mecz w Świdnicy odbył się w niedzielę, ponieważ na prośbę gospodarzy zgodziliśmy się na przełożenie terminu! Rozumiemy, że mecz był zaplanowany, wszystko przygotowane. Ale nigdy nie byliśmy w sytuacji, gdzie 70% zespołu było niezdolne do gry!
Ostatecznie do Świdnicy przyjechaliśmy w 5 osób. Daniel Iwański, Wojciech Jaworski, chory Jakub Kowalski, Łukasz Chmielewski z gorączką oraz Mateusz Giergielewicz ze skręconym stawem skokowym – dodaje Basket.
- Przyjechaliśmy narażając swoje zdrowie, bez żadnego rezerwowego, żeby nie oddać meczu walkowerem. W pierwszej połowie graliśmy jak równy z równym. Pomimo choroby wynik ciągnął Łukasz Chmielewski. Nasz kapitan był klasa sam dla siebie. A na tablicy do przerwy 47:46 dla Polonii. W drugiej połowie było widać ubytek sił w naszej drużynie. Goście odjechali na kilka punktów, a my żeby zaoszczędzić trochę sił zmienialiśmy obronę na strefową, narażając się na rzuty za 3 ze strony gospodarzy. Mimo wszystkich przeciwności do końca spotkania byliśmy w grze o zwycięstwo! Na nasze nieszczęście w nie najlepszej dyspozycji byli również Panowie z gwizdkami. Po celnej "trójce " Wojtka Jaworskiego i 2 osobistych Jakuba Kowalskiego zmniejszyliśmy straty na minutę przed końcem do 5 oczek. Przechwyciliśmy piłkę w obronie I wtedy szarżującemu na kosz Danielowi Iwańskiemu arbitrzy odgwizdali błąd kroków!! Błąd, którego nie było, a który miał ogromne znaczenie dla końcowego wyniku. Przegrywamy 80:88 – relacjonuje legnicki klub.
- Po rozegraniu takiego spotkania na usta cisną się niecenzuralne słowa. Ale nazwać postawę gospodarzy "tchórzostwem" będzie w tym miejscu odpowiednie. Chcieli wygrać za wszelką cenę... I wygrali (ledwo ledwo). Zespołowi Domino Polonia Świdnica życzymy samych słodkości w świętowaniu spektakularnego sukcesu. Wszak pokonali lidera tabeli, który przyjechał nawet nie na jednej nodze! – zakończył Basket.
Dzięki tej wygranej ekipa ze Świdnicy ma tyle samo punktów co prowadzący Basket, jednak legniczanie rozegrali jedno spotkanie mniej.
Domino Polonia Świdnica – Basket Legnica 88:80 (24:26, 22:19, 21:18, 21:17)
Domino Polonia Świdnica: Cisek, Rumniak – 2, Słobodzian – 21, Olszak, Kaczmarczyk, Ozga – 16, Młynarski, Soboń – 7, Sieńko – 11, Kosmala – 23, Stokłosa, Pradzisz – 8.
Basket Legnica: Giergielewicz – 8, Chmielewski – 17, Jaworski – 21, Kowalski – 12, Iwański – 22.