– Trudno polemizować z faktem, że faworytem jest Śląsk. Atutem legniczan jest to, że nie nic nie musimy, tylko możemy. Jedziemy do Wrocławia na luzie i z wiarą we własne umiejętności. Jeśli zagramy dobre zawody to stać nas będzie na sprawienie niespodzianki – mówi Tomasz Góreczny, trener Siódemki Miedź Huras Legnica.
Co ciekawe, Bartłomiej Koprowski, szkoleniowiec Śląska jest nieco innego zdania. – Wg mnie nie ma faworyta tego meczu. Szanse oceniam 50 na 50. Siódemka prezentuje się ostatnio bardzo dobrze i jest dla nas wyjątkowo niewygodnym rywalem – mówi wychowanek legnickiego klubu, w którym spędził większość zawodniczej kariery.
Trudno nie odnieść wrażenia, że trener Śląska ma w pamięci październikową dotkliwą porażkę (26:36) z Siódemką w Pucharze Polski. Wrażenie na nim zapewne odniosły ostatnie dwa pewne zwycięstwa Siódemki, w Sosnowcu z Zagłębiem i domowe z Pogonią Szczecin. Niedzielny mecz będzie jednak zupełnie inną historią.
Jak na derby przystało, nie zabraknie smaczków. Przecież najlepszy obrotowy ligi, Konrad Cegłowski przez wiele lat reprezentował barwy Siódemki. Podobnie jak Kacper Majewski. Obaj zdobyli dla legnickiego klubu srebrny medal Mistrzostw Polski Juniorów w 2015 r., a później odgrywali ważne role w zespole seniorskim. Dodajmy jeszcze, że do seniorskiej kariery w Legnicy startował obecny bramkarz Śląska, Bartosz Dudek.
12. kolejka Ligi Centralnej: Śląsk Wrocław – Siódemka Miedź Huras Legnica, niedziela (10 grudnia), godz.16:00, hala AWF Wrocław. Transmisja w TVCOM.pl.