- Na pewno nie był to mecz taki jak byśmy chcieli. Myślę, że to było jedno z naszych najsłabszych, o ile nie najsłabsze spotkanie w tej rundzie. Finalnie wygraliśmy i myślę, że to największa wartość. To jest ważne, natomiast uważam, że mogliśmy zdobyć trzy lub cztery bramki więcej w tym meczu. Musimy przeanalizować to spotkanie i odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego pojawiło się tyle błędów w naszej grze. Mowa o błędach, które najczęściej były w fazie ataku. Czyli straty, które mogły napędzić rywala i dać szansę na to, żeby doprowadzić do wyrównania, bo długo ten wynik był bezbramkowy. Następnie prowadziliśmy jedną bramką. Natomiast myślę, że trzeba jednak też podkreślić ilość niewykorzystanych sytuacji. Dodatkowo nie trafiony rzut karny. Myślę, że nastroje byłyby zdecydowanie lepsze, natomiast tak się nie wydarzyło. Finalnie wygrywamy 2:0 ale na pewno dużo pracy dalej przed nami. Mamy wiele celów do realizacji. Zarówno wynikowych jak i tych indywidualnych w pracy z zawodnikami. Zdobywamy trzy punkty i myślę, że to jest największa wartość dla nas. Do analizy pozostaje, abyśmy mieli takich słabszych momentów jak najmniej – podsumował mecz trener Łukasz Buliński.