Grzegorz Nasuta mierzył się w pierwszej rundzie z Węgrem Viktorem Erdosem. Obu graczy nie dzieliła duża różnica rankingowa, jednak przy szachownicy to rywal Polaka dyktował warunki. Białymi Nasuta zdołał jeszcze zremisować, natomiast gdy już nie miał przewagi koloru to górą okazał się Erdos. To właśnie węgierski arcymistrz w kolejnej rundzie zmierzy się z czołowym szachistą reprezentującym barwy gospodarzy, superarcymistrzem Timurem Radżabowem.
W turnieju mamy jednak jeszcze reprezentantkę Miedzi. Karina Cyfka, bo o niej mowa, po dwóch remisach w partiach klasycznych, w dogrywce nie dała szans swojej rywalce z Kolumbii. Obie dogrywkowe partie Cyfka wygrała i jutro zmierzy się w kolejnej rundzie Pucharu Świata z gruzińska arcymistrzynią Bellą Khotenashvili W tym pojedynku Polka nie będzie faworytką, jednak turnieje rozgrywane formułą pucharową rządzą się swoimi prawami i Cyfka nie jest oczywiście bez szans.