Trzeci etap wyścigu, liczący prawie 203 kilometry, był najdłuższym etapem Tour de Pologne. Na trasie czekali kolarze wiele wyzwań, w tym premie górskie. Na finałowym podjeździe na Orlinku doszło do emocjonującego pojedynku, a doświadczony Rafał Majka próbował ucieczki, która niemal zakończyła się sukcesem. Majkę inni specjaliści od jazdy w górach dogonili 250 metrów przed metą. Ostatecznie zwycięstwo przypadło Matejowi Mohoričowi, który wyprzedził João Almeidę, kolegę z zespołu Rafała Majki, natomiast trzecie miejsce zajął Michał Kwiatkowski. Podczas etapu doszło do kraksy, która wpłynęła na tempo wyścigu. Później na czele przez pewien czas jechała trójka kolarzy (Lorenzo Milesi (Team DSM-firmenich), Jacopo Mosca (Lidl-Trek) i Sam Brand (Team Novo Nordisk), która z przewagą ponad 5 minut prowadziła jeszcze pod Legnicą, ale o końcowym zwycięstwie zadecydowała jednak walka na stromych podjazdach w Karpaczu.