REKLAMA
Lca.pl » Sport » Piłka nożna

2022-03-26 10:23:23 - Autor: kobrem(lca.pl)
Drechsler: Miedź powinna strzelić więcej goli, pomógł nam bramkarz i szczęście
Wypowiedzi trenerów po meczu w Łodzi nie były zaskakujące. Wojciech Łobodziński pochwalił zespół za pierwszą połowę i cieszy się, że w drugiej części gry udało się przetrwać bez straty bramki. Trener Drechsler, który zastępował na ławce zawieszonego Marcina Pogorzałę, przyznał, że ŁKS zrobił na boisku za mało nawet na remis.
REKLAMA

Wojciech Łobodziński:
- Mecz na pewno mógł się podobać kibicom. Trenerom trochę mniej, bo nerwów było sporo. Pierwsza połowa to był nasz plan na ten mecz. Zrealizowany w 90 procentach, bo stworzyliśmy sobie kilka naprawdę dobrych sytuacji. Chcieliśmy trochę przeczekać ŁKS i próbować delikatnie kąsać. To się udawało. Pierwsza połowa była bardzo dobra w naszym wykonaniu. Druga była już słabsza. Brało się to z tego, że ŁKS jest drużyną składającą się z piłkarzy o bardzo wysokich umiejętnościach technicznych. Musieliśmy przetrzymać drugą odsłonę. Czasami tak się dzieje, że trzeba cierpieć. My w drugiej połowie cierpieliśmy, ale udało się wygrać. Cały tydzień byłem na Szkole Trenerów i z daleka prowadziłem zespół. Chciałbym pochwalić mój sztab, bo prowadzić drużynę z daleka nie radzę nikomu, a oni - jak widać - spisali się na medal.


Paweł Drechsler:
- Początek meczu był chwilowo obiecujący, ale cała pierwsza połowa była na korzyść Miedzi. Strzelili gola, a powinni strzelić więcej. Interwencje Marka Kozioła i troszeczkę szczęścia pomogły nam w tym, że w przerwie spotkania jeszcze w tym meczu byliśmy. To, z czego się cieszymy, to reakcja zespołu po wyjściu na drugą część spotkania. Zawodnicy się podnieśli. W szatni troszeczkę wstrząsnęliśmy zespołem. Reakcja drużyny była dobra, ale wciąż było to za mało, żeby podnieść z boiska chociaż punkt. Nie mówiąc już o zwycięstwie. Trudno, nie poddajemy się. Jako sztab i zespół cały czas mamy wiarę i dużą złość, że nie udało się dzisiaj zdobyć punktów. My trenerzy będziemy cały czas kipieć energią i pokazywać tym chłopakom, że w nich wierzymy, bo jesteśmy tym ostatnim bastionem i nie możemy się poddać. Jeżeli już jacyś kibice w nas zwątpili, to trudno. Będziemy grać dla tych, którzy cały czas wierzą. Liczę na to, że wciąż duża rzesza kibiców wierzy. Mamy jeszcze przed sobą dziewięć spotkań, dziewięć finałów i wszystko jest możliwe. Sytuacja w tabeli wbrew pozorom nie jest taka zła, jak nastroje mogłyby wskazywać, więc patrzymy tylko do przodu i z głową w górze. Jutro wejdziemy w kolejny mikrocykl treningowy i tyle.

Byłeś świadkiem ciekawego wydarzenia? Opisz je i podziel się swoją wiedzą z innymi. Nakręciłeś film, lub zrobiłeś zdjęcie? Przyślij do nas, niech legniczanie zobaczą to, czego byłeś świadkiem.
500 197 963 – zadzwoń do nas lub wyślij sms-a, mms-a.
Zdjęcia i filmy Waszego autorstwa wysyłać można także na adres kontakt@lca.pl

Podziel się:

Dodaj swój komentarz
[Anonimowy Gość]
Vamos Lobo vamos Miedź
[Anonimowy Gość]
Fajny mecz i kolejne zwycięstwo. Uważam, że już mamy ekstraklasę. Teraz dwa mecze u siebie wygramy i przypieczętujemy sukces. Wracając do meczu generalnie dobra gra wszystkich zawodników. Pierwsza poło...
[Anonimowy Gość]
To jest rekord klubu, ale nie ligi. Najwięcej meczów bez porażki w jednym sezonie miał GKS Katowice (1999/2000) i Ruch Chorzów (1987/1988) po 27.
[Anonimowy Gość]
Brawo Lobo. 16 kolejnych meczy bez porażki to rekord klubu i ligi. Tak trzymać.
[Anonimowy Gość]
Zawodowcy z Miedzi mają teraz dobrą passę. Grają spokojnie bez nadmiernego ciśnienia. Po prostu grają bo potrafia grać w piłkę.
komentarze: 5

REKLAMA
PRZECZYTAJ TAKŻE
REKLAMA
PORTAL LCA.PL
O firmie | Praca | Kontakt | Regulamin
59-220 Legnica, Wjazdowa 6
tel: +48 500 197 963
e-mail: redakcja@lca.pl