Tomasz Góreczny
Foto: AC

– Doskonale zdajemy sobie sprawę z sytuacji, w jakiej znaleźliśmy się. To nie jest tak, że mecz z Zagłębiem jest meczem o życie. Dla nas już każdy mecz do końca sezonu taki będzie. W drużynie jest złość po przegranej w Grudziądzu, bo byliśmy tam bardzo bliscy zgarnięcia pełnej puli. Wszyscy wierzymy, że w końcu się przełamiemy i ruszymy w górę tabeli – mówi trener Siódemki Miedź Huras, Tomasz Góreczny.

Legnicką drużynę wciąż nie omijają problemy kadrowe. Nadal pokaźna grupa zawodników leczy kontuzje, dodatkowo pod znakiem zapytania stoi sobotni występ Sebastiana Włoskiewicza. Nowy rozgrywający Siódemki w Grudziądzu rozgrywał bardzo dobry mecz, ale został brutalnie sfaulowany i trafił do szpitala z podejrzeniem wstrząśnienia mózgu. Decyzja o tym, czy zagra z Zagłębiem zostanie podjęta po piątkowym treningu.

Zagłębie Sosnowiec zajmuje w tabeli 10. miejsce, ale nadal nie może być pewne utrzymania w Lidze Centralnej. Najbliższy rywal zgromadził 19 punktów i wciąż musi oglądać się za plecy. Rundę rewanżową Zagłębie rozpoczęło od porażek z GKS-em Żukowo i AZS AWF Biała Podlaska, ale przed tygodniem sprawiło niespodziankę ogrywając Orlen Upstream Przemyśl. W tym meczu zdobyło 40 bramek – co godne podkreślenia, aż 22 z nich było dziełem Łukasza Płonki (12) i Daniela Goliszewskiego (10), a więc dwóch czołowych snajperów w ekipie z Sosnowca. Płonka to zresztą trzeci obecnie strzelec ligi ze 120 trafieniami na koncie. Na tych graczy na pewno trzeba będzie uważać!

W pierwszej rundzie górą było Zagłębie. 7 listopada 2021 r. przegraliśmy w Sosnowcu 27:29, mimo że do przerwy wygrywaliśmy różnicą pięciu bramek (15:10). Czas na rewanż, tym bardziej, że punkty potrzebne są nam jak tlen.

17. kolejka Ligi Centralnej: Siódemka Miedź Huras Legnica – Zagłębie Sosnowiec, sobota (5 marca), godz. 18.00, hala OSiR przy ul. Lotniczej 52. Bilety – TUTAJ.