Galę pokazały sportowe anteny Polsatu. W walce wieczoru gali KFN 1 Rafał Dudek zmierzył się z Mohammadem El-Mir, którego pokonał jednogłośnie . Łącznie kibice zobaczyli 11 pojedynków, 6 walk mistrzostw Polski K-1 oraz 5 starć zawodowych.
W pozostałych walkach zawodowych w kategorii 81 kg Max Bratkowicz pokonał Mateusza Słota przez jednogłośną decyzję sędziów, w kategorii 75 kg Wojciech Kosowski pokonał Dawida Srolla przez TKO w drugiej rundzie, w kategorii
63 kg Dominik Tomica pokonał Dominika Matusza przez jednogłośną decyzję sędziów i w kategorii 71 kg Daniel Majka pokonał Piotra Tomalskiego przez jednogłośną decyzję sędziów.
Rafał Cyrankowski, podopieczny Zbigniewa Prycha, jedyny legniczanin, który wystąpił w gali finałowej, przegrał z Robertem Soboniem.
Impreza została zrealizowana z rozmachem w mieście rodzinnym Pawła Biszczaka, utytułowanego kixboxera i Eljasza Jankowskiego, który ostatnio postanowił wejść na ring bokserski. Gala transmitowana była w sportowych kanałach Polsatu i niestety, widzowie stacji byli właściwie jedyną widownią nie licząc garstki kibiców, jaką zapewnił sobie organizator. Dlaczego? Na ringu nie zobaczyliśmy zawodników z najwyższej półki, takich jak Paweł Biszczak, który udzielił jedynie wywiadu kanałowi sportowemu.
Organizator zapomniał także o promocji swojej imprezy, być może licząc, że spragnieni po lockdownie emocji sportowej legniczanie tłumnie zapełnią salę przy ulicy Wierzyńskiego. Odrobinę „wielkiego świata” dało się natomiast zobaczyć i usłyszeć po zakończeniu gali, kiedy hostessy i zawodnicy wyszli z hali i wsiadali do swoich samochodów by wyruszyć w drogę do domów. Soczysty język jakiego używali nie jest najlepszą reklamą dla imprezy, takiego „wielkiego świata” w Legnicy nie brakuje.