Oczywistym faworytem sobotniego spotkania byli przyjezdni, którzy w pierwszej kolejce sezonu gładko rozprawili się z Ikarem 3:0. Gospodarze jednak skutecznie opierali się rywalowi i utrzymywali tempo spotkania. Set wszedł w fazę gry na przewagę, w której ostatecznie zimną krew zachowali zawodnicy z lubuskiego.
Druga odsłona to niespodziewana dominacja ekipy Pawła Murdzy, która rozbiła lidera 25:16. Dało to nadzieję kibicom na sprawienie jakiejś niespodzianki na własnym terenie. Astra jednak w porę się obudziła i mimo zaciętego trzeciego i czwartego seta, oba zakończyły się wynikiem 25:23 dla drużyny z Nowej Soli.
Ikar wciąż ma na koncie dwa punkty, a przedostatni Rosiek Syców ma nad nim trzy punkty przewagi. Następny mecz legniczanie zagrają z Sobieskim Żagań, który zajmuje trzecie miejsce w tabeli.