- Kilka dni temu zakończyliśmy kolejny ważny etap, czyli certyfikację trasy. Pomiarów dokonał certyfikowany atestator Polskiego Związku Lekkiej Atletyki Marek Tokarczyk, który co do centymetra zmierzył najkrótszą możliwą trasę (od startu do mety) Legnickiego Półmaratonu oraz Legnickiej Dziesiątki. Dokładnie więc dystans półmaratonu wynosi 21 097,5 m – mówi Marek Drapikowski z legnickiego Ośrodka Sportu i Rekreacji, który organizuje to wydarzenie już po raz ósmy. Tak więc 6 października zawodniczki i zawodnicy pobiegną na dystansie półmaratonu. I po raz pierwszy w historii tej imprezy o połowę krótszym dla tych, którzy nie czują się na siłach biegać 21 km.

- Dla nas organizatorów przygotowanie takiej imprezy jest dużym wyzwaniem – dodaje Marek Drapikowski. – Po raz pierwszy zaplanowaliśmy całkowicie nową trasę. Wychodzimy bowiem bardzo daleko w miasto.

Przypomnijmy, że w przeszłości biegacze rywalizowali gównie na trasach w parku Miejskim i okolicznych ulicach. Nie wszystkim się to podobało, że musieli biegać w kółko. Teraz zawodnicy wystartują z placu Meisslera i dalej ulicami: Wrocławską, Żołnierzy II Armii Wojska Polskiego , Piłsudskiego do Sudeckiej. Potem nawrót i tym ulicami do Jordana, bulwarem kaczawskim do mety na boiskach bocznych w parku Miejskim. Będzie to więc klasyczny bieg miejski, bez robienia pętli. Organizatorzy zaplanowali, maksymalną liczbę uczestników na 999. Zapisało się już ponad trzysta, czyli jedna trzecia. Każdy z nich otrzyma pamiątkowy medal, który jest już gotowy.