Pierwsze dwie partie sobotniego spotkania miały podobny przebieg. Do 10 punktu Ikar walczył z gospodarzami jak równy z równym. Potem rywale wrzucali wyższy bieg, a Ikar zaciągał hamulec. Efekty? Porażki do 18 i 19. W trzeciej partii legniczanie zagrali już lepiej, ale nie na tyle, by kontynuować mecz.
- Szanujemy zespół z Bierutowa, ale jest on w naszym zasięgu. Problem w tym, że aby go pokonać, musimy grać tak, jak choćby w ostatnich meczach z Jelczem i Obornikami – przekonuje szkoleniowiec Ikara.
Odnotujmy jeszcze, że w zespole z Bierutowa wystąpiło dwóch byłych siatkarzy Ikara: Andrzej Siwiec i Piotr Serek.
Teraz przed Ikarem dwa tygodnie przerwy. 24 marca legniczanie zagrają na wyjeździe z TechniSatem Oborniki. Już po świętach zmierzą się w Jelczu-Laskowicach z Faurecią, a na zakończenie ligowych rozgrywek podejmą we własnej hali Siatkarza Bierutów. Niewykluczone, że dopiero ten mecz będzie decydował o awansie do barażów o 2. ligę.
PKPS Siatkarz Bierutów – Ikar Legnica 3:0 (18, 19, 23)
Ikar: Chomąt (L), Koncewicz, Wolak, Kupiński, Gawrysiak, Szaynowski, Niewiadomski – Smętek, Strzelczyk, Dziadulewicz, Trzmiel.