- Przyznam, że jestem bardzo zaskoczony postawą rywala. Gościom wszystko wychodziło. A my? Byliśmy spięci, zdeprymowani. Nie uważam, że chłopcy zlekceważyli przeciwnika. Bardziej chodziło o zbyt duże ciśnienie związane z inauguracją sezonu. Trochę media napompowały balonik, no i w pierwszej partii nieco pękł – mówi trener Ikara Paweł Murdza.
W drugim secie jego zespół na szczęście „wrócił z dalekiej podróży” i rozpoczęło się rozstrzeliwanie gości. Ikar wygrał do 13 i wyrównał stan meczu. Trzecia i czwarta partia również nie miały większej historii. Legniczanie wygrali je do 19, 18 i cały mecz 3:1.
- Choć zafundowaliśmy sobie nieco emocji, to wygraliśmy zasłużenie. Od drugiego seta kontrolowaliśmy mecz. Z moich zawodników z każdą udaną akcją nerwy schodziły i zaczęli w końcu normalnie funkcjonować - podsumowuje trener Murdza.
W barwach Ikara zadebiutował Krystian Gawrysiak. Były gracz Cuprum Lubin potwierdził, że w tym sezonie może być kluczową postacią teamu trenera Murdzy. Odnotujmy też powrót do legnickiej drużyny po rocznej przerwie Jakuba Koncewicza i Michała Trzmiela.
Ikar Legnica – Fiuka Średzianin Środa Śląska 3:1 (-20, 13, 19, 18)
Ikar: Koncewicz, Dziadulewicz, Szaynowski, Wolak, Kupiński, Gawrysiak – Chomąt oraz Trzmiel, Smętek.