W pierwszej rundzie legniczanie Tygrysy poskromili dość łatwo, bo wygrali we własnej hali 3:1. Pierwsze dwa sety rewanżowego pojedynku w Strzelinie wskazywały, że historia się powtórzy. Ikar wygrał je bowiem wysoko do 16 i 15. Niestety, potem do głosu doszli gospodarze, którzy wygrali kolejne dwie partie do 21 doprowadzając tym samym do tie-breaka.

- Wpadliśmy w jakiś dziwny letarg. Przysnęliśmy na godzinę, a przeciwnicy zaczęli grać mecz sezonu - narzeka trener Ikara Paweł Murdza. 

W decydującym piątym secie legniczanie "wrócili" do gry. Wygrali zdecydowanie do 5 i cały mecz 3:2. Było to już szóste kolejne ligowe zwycięstwo Ikara.

- Choć straciliśmy punkt, to jednak cieszymy się z czternastej już w tym sezonie wygranej. Uważam, że mimo przejściowych problemów, zasłużyliśmy na nią - podsumowuje mecz w Strzelinie szkoleniowiec Ikara.

Za tydzień nasza drużyna na zakończenie sezonu podejmie w hali przy Głogowskiej TS Volley Joyline Jelcz-Laskowice. Bez względu na rezultat tego spotkania Ikar zakończy sezon na 6. miejscu w tabeli.

Tygrysy Strzelin - Ikar Legnica 2:3 (-16, -15, 21, 21, -5)

Ikar: Duda - Chomąt, Dąbek, Wolak, E. Smętek, Szaynowski, Dziadulewicz oraz K. Smętek, Płotnicki, Niewiadomski, Szymkowiak.